Advertisement
Menu
/ theathletic.com, relevo.com, marca.com

EFE: Vinícius nie oskarżył w sądzie o rasizm całej Mestalli

Agencja EFE przekazała najnowsze informacje w sprawie postępowania sądowego wobec rasistowskich incydentów na meczu Realu Madryt na Mestalli rok temu w maju. Najciekawsza jest jednak informacja o październikowych zeznaniach Viníciusa, która podważa całą kampanię przeciwko piłkarzowi tworzoną w w Walencji.

Foto: EFE: Vinícius nie oskarżył w sądzie o rasizm całej Mestalli
Vinícius w trakcie ostatniego meczu na Estadio Mestalla. (fot. Getty Images)

Agencja informacyjna EFE przekazała, że na czwartek 7 marca sąd wezwał kilku świadków w sprawie rasistowskich incydentów na ubiegłorocznym meczu Valencii z Realem Madryt na Mestalli. Ma to być końcówka postępowania sądowego, w którym o rasizm oskarżonych jest trzech kibiców z trybuny za bramką na Mestalli. Ta trójka fanów została już wcześniej ukarana dożywotnimi zakazami stadionowymi przez samych Nietoperzy.

Cała trójka złożyła już wyjaśnienia w tej sprawie, a w październiku zrobił to też Vinícius, który przełożył spotkanie z sędzią z czerwca, gdy znajdował się na wakacjach poza Hiszpanią. Te zeznania z października są jedną z podstaw ataków mediów i kibiców z Walencji przeciwko graczowi Los Blancos. Madryccy dziennikarze wskazują dzisiaj jednak, że EFE w swojej notce o postępowaniu podkreśla, że Brazylijczyk wcale nie oskarżył przed sędzią o rasizm całego stadionu.

Taka wersja krążyła od października i publicznie potwierdzał ją prawnik jednego z oskarżonych. EFE twierdzi, że piłkarz Realu Madryt opowiedział, że czuje się obrażony przez usłyszane obelgi rasistowskie ze strony trzech oskarżonych, że był obrażany od przyjazdu na stadion i że w końcówce przy pamiętnym zamieszaniu zakończonym pokazaniem mu czerwonej kartki dostrzegł podekscytowanie sytuacją ze strony całych trybun. Nie powiedział jednak sędziemu, że rasistowsko obrażał go cały stadion.

Należy przypomnieć, że rzekome oskarżenie całego stadionu o rasizm to główny zarzut, jaki piłkarzowi stawia środowisko piłkarskie w Walencji. Doprowadziło to nawet do pamiętnej okładki z października, na której Superdeporte nazwało zawodnika „Pinokiusem". „Madridista przyznaje, że prowokował trybuny, ale skłamał sędziemu poprzez wskazanie całej Mestalli jako autora rasistowskich obelg”, pisała gazeta. Ten przekaz utrzymuje się do dzisiaj i poza prowokowaniem kibiców jest to główny punkt zapalny wizyty Realu Madryt i zawodnika na Mestalli. Czy po dzisiejszej informacji EFE coś się zmieni? Będziemy obserwować przekaz z Walencji na czele z okładkami Superdeporte.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!