Real i Athletic przegrały w sądzie z La Ligą w sprawie CVC
Sądy popierają porozumienie klubów i La Ligi z CVC. Dwa miliardy z funduszu inwestycyjnego nie jest zagrożone.
Fot. El Español
Umowa między klubami a funduszem CVC (które nazwano La Liga Impulso) nie jest zagrożona. Sądy orzekły na korzyść La Ligi i uchyliły skargę Realu Madryt i Athleticu (Barcelona i Hiszpańska Federacja Piłkarska również były wcześniej zaangażowane w pozew, ale zdecydowały się wycofać). Dzięki temu orzeczeniu prawie dwa miliardy euro, które hiszpańska piłka nożna otrzymała od funduszu inwestycyjnego CVC, nie będzie musiało zostać zwrócone, a projekty finansowane z tych pieniędzy będą mogły być kontynuowane.
Orzeczenie madryckiego sądu stwierdza, że Plan Impulso nie narusza statutu La Ligi, która wydała w tej sprawie oficjalne oświadczenie:
„La Liga dowiedziała się dziś o orzeczeniu Audiencia Nacional, oddalającym pozew złożony przez Athletic Club i Real Madryt przeciwko La Lidze.
Orzeczenie potwierdza legalność transakcji, stwierdzając, że jest ona zgodna z obowiązującymi ramami prawnymi i ustawowymi. Ponadto podkreślono, że nie naruszono ani statutu La Ligi, ani obowiązujących przepisów dotyczących zarządzania i administrowania prawami audiowizualnymi i ekonomicznymi podmiotów sportowych. Oznacza to, że operacja została przeprowadzona zgodnie z uprawnieniami i procedurami ustanowionymi przez prawo i statut La Ligi.
W związku z tym potwierdza, że procedury stosowane w celu zatwierdzenia i realizacji transakcji z CVC były zgodne z wymogami ustawowymi i prawnymi, w tym z niezbędnymi głosowaniami i zatwierdzeniami w organach zarządzających La Ligi.
Ponadto w orzeczeniu stwierdzono, że transakcja z CVC nie narusza praw uczestniczących klubów La Ligi, argumentując, że osiągnięte porozumienia «zostały zawarte w sposób szanujący prawa i obowiązki klubów, bez nakładania na nie nieuczciwych warunków lub znaczącej zmiany ich udziału i praw w rozgrywkach».
Uznaje również autonomię La Ligi w zarządzaniu i administrowaniu prawami handlowymi i audiowizualnymi, o ile są one prowadzone w istniejących ramach prawnych. Obejmuje to możliwość przeprowadzania operacji finansowych i handlowych uznanych za korzystne dla zbiorowości jej członków, zawsze z poszanowaniem obowiązujących przepisów ustawowych i wykonawczych, tak jak ma to miejsce w przypadku La Liga Impulso.
La Liga z zadowoleniem przyjmuje orzeczenie, które po raz kolejny potwierdza zasadność umowy klubów z CVC, która cieszy się poparciem 44 klubów-sygnatariuszy i umożliwiła tym klubom realizację inwestycji bez pomocy publicznej, które w przeciwnym razie byłyby nieosiągalne i które w ciągu 20 lat przyspieszą rozwój klubów między innymi pod względem inwestycji, infrastruktury, internacjonalizacji i profesjonalizacji”.
Real Madryt i Athletic nie tylko spotkały się z obroną La Ligi w sądzie, ale pojawił się nowy front: 32 kluby ustawiły się w kolejce i również wysłały prawników, aby bronili ich interesów. „Nie można przejąć woli większości”, powiedział prawnik reprezentujący 32 kluby w procesie. „Ta operacja jest dobra, jest szansą i poprawi konkurencję. Nawet oni (Real Madryt i Athletic) również skorzystają, jeśli konkurencja wzrośnie bez przyłączenia się do planu”, dodał. Wspólny front drużyn był jednym z najostrzejszych podczas sporu sądowego, twierdząc, że skarga używała „naładowanego języka” i była pełna „fałszywych informacji”. „Próbują obalić wolę większości. Chcą narzucić swoją opinię i wizję reszcie”, powiedzieli sędziemu.
Teraz, dzięki temu orzeczeniu, umowa La Liga Impulso nie jest zagrożona. Jest to plan, w ramach którego hiszpańskie kluby oddają około 9% swoich praw audiowizualnych na następne 50 lat w zamian za zastrzyk 2 miliardów euro do podziału między wszystkimi klubami (otrzymały już 1 442 miliony euro). Pieniądze te pozwoliły klubom spłacić zadłużenie, wzmocnić kadry i zbudować nowe stadiony oraz miasteczka sportowe.
Czy to ostatni krok w tym skomplikowanym procesie prawnym przeciwko CVC? Nie. Real Madryt i Athletic, jeśli chcą, mogą nadal odwoływać się do sądu Audiencia Provincial w Madrycie, a w ostateczności nawet do Sądu Najwyższego. Nie wydaje się jednak, aby po dotychczasowych wyrokach oba kluby miały szansę na zwycięstwo.
Realowi i Athleticowi kończą się już też sojusznicy w tej bitwie. Barcelona zdecydowała się opuścić proces prawny już w czerwcu 2023 roku. Następna była Hiszpańska Federacja Piłkarska, która również dołączyła do sprawy, a później wycofała się z niej w styczniu tego roku, pozostawiając Real Madryt i Athletic same przeciwko pozostałym klubom. „To kwestia wyboru wroga: La Liga lub Real Madryt”, powiedział doradca prawny federacji, Tomás González Cueto, wyjaśniając sytuację baronom przed podjęciem decyzji o wycofaniu się ze sprawy.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze