Prezes La Ligi: Florentino marzy o moim starciu z Al-Khelaïfim i Čeferinem
Javier Tebas udzielił wywiadu dziennikowi L’Équipe. Przedstawiamy tłumaczenie tej rozmowy z prezesem La Ligi.
Prezes La Ligi. (fot. Getty Images)
Czy myśli pan, że Kylian Mbappé podpisał już umowę z Realem Madryt?
Wiedząc, że opuszcza PSG, istnieje 99% szans, że Mbappé podpisze umowę z Realem. Nie wiem jednak, czy już jest to podpisane.
Czy jego przyjście to dla pana dobra wiadomość?
Oczywiście, to wielka wiadomość dla Realu i hiszpańskiego futbolu. To jeden z najlepszych piłkarzy na świecie. Z mojego punktu widzenia, Bellingham, Haaland i Mbappé to trójka dominujących zawodników na planecie, a dwóch jest w Realu Madryt.
Po dodaniu Mbappé do swojej listy płac, czy Real Madryt będzie w stanie utrzymać swoją obecną kadrę w kontekście finansowych zasad La Ligi?
Tak. Real finansowo to klub w optymalnej sytuacji. Prezes i dyrektor generalny to świetni menadżerowie, ale są bardzo słabi, gdy trzeba zorganizować nowe rozgrywki. Finansowo są jednak bardzo responsywni. Obecnie ich wyniki finansowe są bardzo dobre i mogą wydać dużo więcej niż wydają. Real był bardzo rozważny pod względem finansowym i przygotował się na transfer Mbappé.
Czy będą musieli sprzedać piłkarzy, by opłacić Mbappé?
Nie. Ich strategia nie jest krótkoterminowa. Nie są zobowiązani do sprzedaży kogokolwiek, by opłacić Mbappé. Naprawdę w ogóle nie muszą tego robić.
Czy Florentino Pérez powiedział panu o transferze Mbappé?
Nie rozmawiał ze mną od trzech lat. Jednak jestem szczęśliwy, że zatrudniają Mbappé. I wykorzystuję ten wywiad, by wysłać mu wiadomość, że jestem zachwycony, iż Real wykonuje takie ruchy, by mieć lepszą drużynę.
Mbappé pomoże w rozwoju La Ligi?
Transfery wielkich piłkarzy przyśpieszają rozwój, ale nie są do tego niedzowne. Oczywiście, że lepiej mieć wielkie nazwiska. Posiadanie takich nazwisk jak Mourinho czy Guardiola jest użyteczne. Jednak piłkarze tacy, jak Ronaldo, Neymar czy Messi odeszli, a La Liga dalej ma się dobrze. Mimo wszystko Mbappé pomoże nam w następnych latach skonsolidować wszystko, co już zrobiliśmy.
Z drugiej strony, to wielka strata dla Ligue 1.
Przy wszystkich swoich wadach PSG stworzyło przez ostatnich 10 lat markę. Ligue 1 ze swojej strony zawsze musi pracować dalej nad swoją marką. W krótkim okresie odejście Mbappé nie jest dobrą informacją, ale trzeba planować strategię ligi w średnim i długim okresie.
Działacze Realu Madryt mogą być dobrym zarządcami, ale też są jedynymi, którzy obok Barcelony dalej idą za projektem Superligi. Fakt jest taki, że główne problemy europejskiego futbolu pochodzą z Hiszpanii...
Problem nie leży w Realu, a we Florentino Pérezie i jego tak osobistej wizji. Z każdym dniem jest jednak coraz więcej kibiców Realu, którym nie podoba się pomysł Superligi. Barcelona jest bardziej z tyłu. Nie są na czele projektu. Florentino potrafi świetnie zarządzać klubem, ale nie wie nic o zarządzaniu rozgrywkami.
Czy wierzy pan, że promotorom Superligi uda się szybko stworzyć nowe europejskie rozgrywki poza UEFA?
Nie. Projekt Superligi rozpoczął się w 2000 roku z grupą G14 i przez 24 lata pojawiały się różne projekty, a wszystkimi liderował Florentino Pérez. Nie zatriumfują. Obecny projekt firmy A22, którą w rzeczywistości jest Florentino Pérez, musi poprosić UEFA o autoryzację. A ciągle tego nie zrobili. Format, jaki teraz zaprezentowali, atakuje dwie podstawowe wartości europejskiego modelu sportu: solidarność i merytokrację.
Joan Laporta, prezes Barcelony, zapewnił, że Superliga ruszy w kolejnym sezonie lub najpóźniej następnym. Mówi głupoty?
Powiedział też, że jeśli to się nie wydarzy, to poda się do dymisji. Sądy mówią, że trzeba poprosić UEFA o autoryzację, a nikt o to nie prosi... Więc jak to zaczną? Teraz rzucają wędkami, by zobaczyć, czy złowią jakąś rybkę. Ciągle potrzebują więcej niż dwóch klubów...
PSG w 2020 roku tworzyło z Juventusem projekt Superligi, o czym poinformowaliśmy z L'Équipe. Co pan o tym sądzi?
Było wiele projektów. Wiele wielkich klubów, nie tylko PSG, uważa, że europejski futbol trzeba zmieniać poprzez zmiany formatów i nowe rozgrywki. Jednak wszystkie te pomysły, jak nowy Klubowy Mundial FIFA, niszczą futbol. My zgłosiliśmy sprzeciw wobec projektu PSG, jak wobec wszystkich innych.
PSG ma wizerunek klubu, który sprzeciwia się Superlidze.
Wiecie od długiego czasu, co myślę ja o tym wszystkim. Jednak teraz wolę połączyć siły przeciwko Superlidze i moje problemy z [prezesem PSG] Al-Khelaïfim odstawiam trochę na bok. Wszystkie moje wysiłki skupiają się przeciwko Superlidze. Jednak moja wizja pozostaje taka sama. Ligi krajowe są poważnie zagrożone, jeśli nie zmienimy modelu zarządzania europejską piłką.
Nasser Al-Khelaïfi został pańskim najlepszym przyjacielem?
[śmiech] Nie. Musisz wiedzieć, kiedy toczyć każdą bitwę. Moje problemy z Al-Khelaïfim odstawiam na standby. Florentino Pérez marzy o tym, bym miał starcie z dwoma osobami: Al-Khelaïfim i [prezesem UEFA] Čeferinem. Nie zrobię tego. Nie znaczy to jednak, że zgadzam się ze wszystkim, co robią.
Dalej uważa pan, że PSG „oszukuje”?
W ostatnich miesiącach widzę, że PSG rozwija się w bardziej odpowiedni sposób. To nie ja ewoluuję, a PSG. Jednak to nie znaczy, że szybko polecę na wakacje z Al-Khelaïfim, że go wyściskam czy że zagram z nim w tenisa.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze