Advertisement
Menu
/ as.com

Rodrygo szuka przełamania

Rodrygo zdobył jedną bramką w ostatnich ośmiu spotkaniach. Brazylijczyk znalazł się w kryzysie, a najlepszą okazję na przełamanie będzie miał już w niedzielę przeciwko Sevilli.

Foto: Rodrygo szuka przełamania
Rodrygo przed meczem z Gironą. (fot. Getty Images)

Rodrygo ma coś do udowodnienia. Brazylijczyk doskonale zdaje sobie sprawę, że po ostatnich słabych tygodniach musi wrócić do swojej najlepszej wersji. W ostatnich ośmiu spotkaniach zdobył zaledwie jedną bramkę, notując puste przeloty w starciach z Atlético (Puchar Króla), Almeríą, Las Palmas, Getafe, Atlético, Lipskiem oraz Rayo Vallecano. Jedyny raz na listę strzelców wpisał się przeciwko Gironie, strzelając gola na 4:0. 

Końcówka 2023 roku była bardzo dobra w jego wykonaniu, ale po Superpucharze Hiszpanii coś się zacięło. 23-latek w ostatnim czasie nie przekonuje nie tylko liczbami, ale także swoją grą. Łącznie zdobył na ten moment 13 goli we wszystkich rozgrywkach, a więcej od niego mają Joselu (14) oraz Jude Bellingham (20). Forma byłego piłkarza Santosu pozostawia wiele do życzenia – na koncie ma tylko o jednego gola więcej od Viníciusa, ale na boisku spędził aż 720 minut więcej.

Nie można odmówić mu chęci, ale jego największym problemem wydaje się skuteczność. Atakujący jest najczęściej uderzającym na bramkę piłkarzem w całej La Lidze (52 strzały), ale jednocześnie jest graczem z największą liczbą strzałów niecelnych (28). Brazylijczyk się stara, ale niewiele z tego wynika. „Regularność Rodrygo? Mnie nauczono, że gdy mówisz, by nie myśleć o kocie, to myślisz o kocie. Mówią ci: myśl o każdym zwierzęciu poza kotem. Ty myślisz wtedy tylko o kocie. Ja nie mogę mówić Rodrygo, żeby nie myślał o golu. On gra i wnosi swoje, co musi robić dalej. Nigdy nie rozmawialiśmy z nim i nie będziemy rozmawiać o golach, których nie strzela. Najważniejsze dla niego, żeby dalej wnosił swoje, bo radzi sobie świetnie”, stwierdził kilka tygodni temu Carlo Ancelotti. 

Atakujący cieszy się pełnym zaufaniem włoskiego szkoleniowca, ale fakty są takie, że napastnicy żyją z goli, a Brazylijczyk potrzebuje ich teraz bardziej niż kiedykolwiek. Tym bardziej wobec nieobecności Joselu, który nie będzie dostępny przez kilka tygodni. W meczu z Rayo atakujący wszedł na boisko dopiero w 70. minucie, więc podchodzi do konfrontacji z Sevillą na pełnej świeżości. 

Rodrygo i Fede Valverde to jedyni gracze, którzy wystąpili w każdym meczu w tym sezonie. 25 ligowych kolejek, 7 meczów w Lidze Mistrzów, 2 spotkania w Pucharze Króla oraz dwa mecze w ramach Superpucharu Hiszpanii. Brazylijczyk zagrał w każdym z tych 36 spotkań, w tym 30 razy od pierwszej minuty. Do stali trafia średnio co 198 minut. 23-latek jest zawsze do dyspozycji, ale jest świadomy, że pod kątem liczb oczekuje się od niego zdecydowanie więcej. W ostaniach dniach najgłośniejszym tematem jest zbliżający się wielkimi krokami transfer Kyliana Mbappé, co powinno być dodatkową motywacją dla Rodrygo, który nie zamierza łatwo oddać miejsca w pierwszym składzie Realu Madryt. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!