Komitet Rozgrywek blisko decyzji ws. zawieszenia Bellinghama

La Liga miała zapisać w protokole meczowym po meczu Getafe z Realem Madryt, że Jude Bellingham mógł nazwać Masona Greenwooda „gwałcicielem” w jednej z akcji w trakcie spotkania. Media podawały, że sprawę otwarto na wniosek podmadryckiego klubu, chociaż jego prezes w ostatnim wywiadzie temu zaprzeczył. Po dwóch tygodniach od meczu La Liga sporządziła raport, który przekazała do oceny Komitetu Rozgrywek, który decyduje o karach i zawieszeniach w La Lidze.

Guillermo Rai z The Athletic podaje, że w raporcie La Ligi znalazły się dwie ekspertyzy: jeden fachowiec od czytania z ruchu warg orzekł, że piłkarz Realu Madryt powiedział „rubbish” [śmieci, bzdury, nonsens], a drugi „rapist” [gwałciciel, co miało odnosić się do odrzuconego przez prokuraturę oskarżenia Greenwooda przez jego partnerkę o gwałt i napaść seksualną].

Teraz sprawę rozpatruje sędzia z Komitetu Rozgrywek i Rai twierdzi, że w najbliższych dniach poznamy jego propozycję kary lub zamknięcia sprawy bez dalszych konsekwencji. Real Madryt był zaangażowany w temat i odpowiedział na zapytania sędziego. Królewscy utrzymują, że Bellingham nie zwrócił się do Greenwooda per "gwałciciel" i że nie da się jednoznacznie stwierdzić, jaki zwrot padł z ust z Anglika.

Dziennikarz The Athletic dodaje, że Getafe wycofało się już ze sprawy, ale to właśnie podmadrycki klub wniósł do La Ligi o zawarcie tego zdarzenia w pomeczowym protokole. Sam Greenwood nie chciał napędzać kontrowersji ani angażować się w sprawę. La Liga poszła jednak do końca i wniosła do Komitetu Rozgrywek o zbadanie całej sytuacji.

Bellinghamowi może grozić nawet miesięczna dyskwalifikacja. Opisuje to artykuł 119. Regulaminu Dyscyplinarnego, w którym czytamy, że „używanie słów lub wyrażeń naruszających szacunek lub godność lub wykonywanie gestów, które, ze względu na swoją bezczelność, są powszechnie uważane za obraźliwe, karane jest zawieszeniem od jednego do trzech meczów lub na okres do jednego miesiąca”. Wcześniej w artykule 118., możemy przeczytać, że taką samą karę przewiduje się za „prowokowanie kogoś przeciwko komuś bez osiągnięcia celu”. Z kolei artykuł 122. mówi o karze zawieszenia do czterech spotkań lub karze grzywny do 602 euro za „niesportowe zachowanie o łagodnym charakterze”.

Jeśli 20-latek zostanie ukarany, to jego kara będzie obowiązwyać od dnia ogłoszenia i nie obejmie meczów, w których nie gra w ostatnim okresie przez kontuzję kostki. Dzisiaj Anglik po raz pierwszy wyszedł na murawę i media podają, że być może będzie dostępny do gry na następny weekend i mecz z Valencią.