Czarna lista Capello

Madrycki dziennik As przygotował listę ośmiu piłkarzy, którzy stracili zaufanie Capello (wg, oczywiście, dziennikarzy wspomnianego periodyku). Oto ona:

Raul: potrzebuje odpoczynku
Jeszcze w zeszłym tygodniu Raul był dla Capello jednym z tzw. pewniaków do pierwszego składu. Na spotkaniu w Valdebebas zauważył on jednak, że "być może Raul powinien odpocząć w niektórych spotkaniach, by mógł złapać drugi oddech". Kapitan Realu przestał być dla Włocha nietykalny.

Cannavaro: nie poznaję kolegi
Tragiczna forma Fabio Cannavaro jest dla jego rodaka i imiennika największym powodem smutku i frustracji. Włoski szkoleniowiec nadal w niego wierzy, jednak stwierdził wczoraj: "Nie poznaję go. To nie jest ten Cannavaro, którego miałem w Juventusie".

Salgado: zawodzi
Michel odzyskał miejsce w pierwszej jedenastce po kontuzji Ivana Helguery (Sergio Ramos musiał wrócić na środek obrony) i w obu ostatnich spotkaniach zawiódł. W chwili obecnej tylko Ramos zasługuje na objęcie prawej flanki.

Beckham: nie przedłużać kontraktu
Beckham wyszedł w pierwszym składzie z Sevillą i Recreativo, a z Deportivo zagrał 78 minut. Capello widzi w nim jednak dopiero trzeciego prawego pomocnika (po Raulu i Reyesie), dlatego zasugerował, by nie przedłużać z nim kontraktu.

Guti: gnuśność, wywołana przedłużeniem umowy
Generał wyraził swoje zniesmaczenie wywołane faktem, iż od czasu przedłużenia kontraktu (aż do 2010 roku), zaangażowanie Gutiego w sprawy drużyny znacznie spadło.

Emerson: nie jest tym piłkarzem, co w Juve
Obecność Brazylijczyka w pierwszej jedenastce była osobistą decyzją Capello, której trzymał się nawet mimo słabych występów defensywnego pomocnika i rosnącej krytyki. Teraz jednak, cierpliwość Capello dobiegła końca.

Robinho: nieodpowiedzialna młodość
Artykuł zamieszczony w El Larguero ("Robinho pojawia się na treningach w fatalnym stanie") wyjaśnia decyzję szkoleniowca Królewskich o posadzeniu młodziutkiego Brazylijczyka na trybunach Riazor.

Cassano: natychmiastowa sprzedaż
Cassano jest mocno sfrustrowany, ponieważ przejście do Realu Madryt nie dało spodziewanego "kopa" jego karierze. Z powodu licznych aktów braku dyscypliny z jego strony, klub niemal na pewno sprzeda go już w styczniu.