AS: Mbappé oczekuje 50-milionowej pensji

Andrés Onrubia, który jest paryskim korespondentem dziennika AS czy radia SER, potwierdza, że sierpniowe przywrócenie Kyliana Mbappé do drużyny kosztowało zawodnika potencjalne 80 milionów euro w ramach należnej mu za ten sezon premii lojalnościowej oraz obietnicę poinformowania o swojej decyzji jako pierwszego prezesa Nassera Al-Khelaïfiego. Chociaż Le Parisien poinformował w weekend, że 25-latek wybrał odejście do Realu Madryt, to dziennikarz Asa podkreśla, że PSG ciągle nie otrzymało takiej informacji od samego piłkarza.

Onrubia podkreśla, że Les Parisiens oferują zawodnikowi mniej więcej te same warunki kontraktowe, na jakich podpisano porozumienie w 2022 roku. Przypomnijmy, że wtedy Mbappé podpisał następującą umowę 2+1: po 72 miliony brutto pensji za każdy z sezonów; po 60 milionów euro brutto za sezon w ramach premii za podpis; oraz kolejno 70, 80 i 90 milionów euro brutto w ramach premii lojalnościowej za pozostawanie w klubie we wrześniu 2022, 2023 i 2024 roku. Za dwa sezony, przez które obowiązuje umowa (Francuz zrezygnował z trzeciego), 25-latek miał więc zarobić w sumie 344 miliony euro brutto (2x72, 2x60 oraz 70 i 80 milionów euro), przy czym zgodnie podaje się, że napastnik zgodził się zrezygnować z 80 milionów premii lojalnościowej za obecny sezon, jeśli tylko latem odejdzie z Paryża. To ostatecznie mogłoby zostawić go z 264 milionami euro brutto, czyli w zaokrągleniu 132 milionami euro wypłaconymi mu do ręki za dwa lata gry w Paryżu.

Dziennikarz dodaje, że jeśli Mbappé opuści PSG, to od nowego klubu oczekuje minimalnie 50 milionów euro brutto w ramach pensji podstawowej oraz 120 milionów euro premii za podpis (przy 6-letniej umowie pozwoliłoby mu to zarobić w sumie około 210 milionów euro netto). Poza tym w negocjacjach chce uzyskać różne bonusy oparte na prawach do swojego wizerunku, co było podstawą jego decyzji o pozostaniu w Paryżu dwa lata temu. Onrubia podkreśla, że na razie zawodnik i jego otoczenie prowadzą wstępne rozmowy z zainteresowanymi klubami, a na ten moment decyzja 25-latka nie jest jeszcze podjęta.