Advertisement
Menu
/ relevo.com

„To kwestia wyboru wroga: La Liga lub Real Madryt”

Hiszpańska Federacja Piłkarska w ostatniej chwili postanowiła „usunąć” się ze sporu sądowego o CVC. Jaka w tym wszystkim rola Realu Madryt?

Foto: „To kwestia wyboru wroga: La Liga lub Real Madryt”
Pedro Rocha, Javier Tebas i David Aganzo. (fot. Getty Images)

Po latach okrutnej walki pomiędzy Hiszpańską Federacją Piłkarską i La Ligą, w wyniku trwającej konfrontacji między Luisem Rubialesem i Javierem Tebasem, potwierdzono dziś, że relacje pomiędzy dwoma najważniejszymi instytucjami w hiszpańskim futbolu znajdują się w nowej fazie. RFEF poczynił dziś kolejny krok w nowym sposobie postępowania z organem zarządzającym klubami, ponieważ pełniący obowiązki szefa Pedro Rocha zdecydował się wycofać pozwy sądowe wobec projektu CVC. Kanał finansowania, z którego mogły korzystać profesjonalne kluby, z którym Las Rozas w ogóle się nie zgadzano i który doprowadził Rubiales do pójścia do sądu.

Należy pamiętać, że umowa między klubami a funduszem CVC (które nazwano La Liga Impulso) została sfinalizowana pod koniec 2021 roku, z zastrzykiem ekonomicznym w wysokości około 2000 milionów euro, który ma zostać spłacony w ciągu 50 lat. Wszystkie kluby z wyjątkiem Realu Madryt, Barcelony, Athleticu i Ibizy podpisały umowę, a w zamian były w stanie zainwestować w modernizację swoich struktur, cyfryzację swoich klubów i, w niewielkiej części, w zrównoważenie swoich kadr. Z 1 929 milionów fundusz wpłacił już 1 442 miliony.

Podjęta dziś decyzja jest bardzo ważna i oznacza zmianę trendu w relacjach między RFEF a La Ligą, zapowiedzianą już także przez milczenie w największym kryzysie wizerunkowym w historii hiszpańskiej piłki nożnej z powodu chaosu doświadczonego w Las Rozas (VAR, sprawa Negreiry, nieogłoszone wybory i tak dalej) oraz przez brak publicznej bitwy, która na przykład została podniesiona po opublikowaniu rozporządzenia ministerialnego, pomimo faktu, że nowe prawo zmniejsza wagę klubów podczas Walnego Zgromadzenia Federacji.

Ruchy jednych i drugich mają teraz większy sens, biorąc pod uwagę to, co wydarzyło się dzisiaj lub to, co ma nadejść w tym tygodniu, i jest to nic innego jak ratyfikacja tego, że RFEF i La Liga postanowiły stawiać mosty i zapomnieć o kłótniach z przeszłości. W przyszły czwartek w w Madrycie odbędzie się rozprawa sądowa, w której Real, Barcelona i Athletic złożyły pozew przeciwko umowie CVC. Początkowo wnioskowali oni o środki zapobiegawcze w celu jej zablokowania, bez powodzenia, aż do teraz, kiedy nadszedł czas, aby bronić swojego stanowiska w sądzie. To właśnie z tej sprawy Hiszpańska Federacja Piłkarska zdecydowała się „usunąć” po spotkaniu baronów, przekonanych przez Tomása Gonzáleza-Cueto, doradcę prawnego, który pociągał za sznurki w RFEF z Luisem Rubialesem i który nadal to robi, nawet zmieniając strategię, jeśli to konieczne, aby zachować władzę. „To kwestia wyboru wroga: La Liga lub Real Madryt”, powiedział dziś rano.

Należy pamiętać, że González-Cueto jest prawnikiem, który od samego początku prowadził działania prawne RFEF przeciwko CVC. Właśnie dlatego był obecny na spotkaniu i dlatego wyjaśnienie było takie. Jeśli „wychodzisz” ze sprawy takiej jak CVC, dwa dni przed rozprawą sądową, logiczne jest, że Real Madryt poczuje się urażony.

Rola Królewskich
A co Real ma z tym wszystkim wspólnego? Cóż, Luis Rubiales, w swojej odwiecznej konfrontacji z Javierem Tebasem i La Ligą, zwracał się do Realu Madryt w wielu sprawach. A CVC było jednym z nich. Natychmiast zwrócili się do klubów przeciwnych umowie z funduszem La Liga Impulso i dołączyli do sprawy sądowej przeciwko niemu, od której teraz RFEF się odcina. „Swoją prezentacją Cueto dał jasno do zrozumienia, że Federacja wpadła w ten bałagan na polecenie Florentino Péreza”, powiedział na dzisiejszym spotkaniu off the record. Jedna z osób obecnych na spotkaniu dodała: „La Liga nie jest naszym wrogiem. Wszystkie te skargi zostały złożone z powodu uporu osoby, która była tu wcześniej”.

Nawet w zarządzaniu nowym prawem sportowym Hiszpańska Federacja Piłkarska zawsze była bliżej pozycji Realu Madryt i Barcelony niż reszty klubów. Kryzys był bliski doprowadzenia do lokautu, ale ostatecznie krew się nie rozlała. Więź między Realem Madryt a RFEF została następnie zachwiana przez różne kwestie, z których najistotniejsze były kontrowersje sędziowskie. Teraz, bez Rubialesa u steru, Hiszpańska Federacja Piłkarska wydaje się wygodniej zbliżać do pozostałych klubów.

W drodze konsensusu
Decyzja Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej została podjęta w drodze konsensusu. Spotkanie, które trwało godzinę i dwadzieścia minut, zostało zdominowane przez kwestię CVC. Przez zaledwie pięć minut wspomniano o innej bardzo aktualnej kwestii, zatwierdzeniu nowego rozporządzenia ministerialnego w BOE (Dziennik Urzędowy). Elvira Andrés, sekretarz generalny wraz z Alfredo Olivaresem, wyjaśnili, że nadszedł czas, aby wprowadzić pewne poprawki do przepisów wyborczych, które zostały już opracowane, przed wysłaniem ich do członków Walnego Zgromadzenia, aby mogli je zmienić przed rozpisaniem wyborów.

Poza tym szczegółem, reszta spotkania skupiła się na potrzebie zaprzestania procesów sądowych z La Ligą w sprawie CVC. Zarówno Eduardo Bandrés, skarbnik RFEF, jak i Tomás González-Cueto, przez około czterdzieści minut tłumaczyli, że dalsza walka z La Ligą nie ma obecnie sensu, gdyż – jak przyznali – spory te wynikały z osobistego sporu między liderami. Cueto, który nie pojawiał się na zdjęciach i nie zabierał głosu, przekonał prawie wszystkich. W Las Rozas pojawili się Pedro Rocha, Elvira Andrés, Eduardo Bandrés, Pep Sansó i José Ángel Peláez. Tylko kilku baronów wstrzymało się od głosu. „Dwóch lub trzech, nie więcej”, powiedział jeden z nich. Porozumienie zostało później ratyfikowane na posiedzeniu Komisji Zarządzającej, z której zrezygnowali Florentino Pérez, Joan Laporta, wszyscy baskijscy prezesi (Guipúzcoa, Álava i Vizcaya) z wyjątkiem Iñakiego Mardonesa, José Ángela Peláeza (Kantabria) i Salvadora Gomara (Walencia).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!