Łunin i Kepa niczym Casillas i López?
Carlo Ancelotti w sezonie 2013/14 podzielił rozgrywki pomiędzy Ikera Casillasa i Diego Lópeza. Dziesięć lat później nie ma już tak jasnego planu. Jaka będzie ostateczna decyzja Włocha?
Andrij Łunin i Kepa Arrizabalaga na rozgrzewce. (fot. Getty Images)
Real Madryt staje na tym etapie sezonu w obliczu niepokojącej debaty na temat obsady kluczowej pozycji. Wydaje się, że rotacja w bramce pomiędzy Kepą i Łuninem nie spodobała się żadnemu z dwójki bramkarzy… i choć Ancelotti za każdym razem na konferencjach okazuje maksymalny spokój, ciągła debata na temat podstawowego golkipera może zakończyć się takim samym eksperymentem, jaki trener przeprowadził w sezonie 2013/14.
„Mamy dwóch bramkarzy na wysokim poziomie, którzy pokazali, że potrafią grać w Realu Madryt. Doświadczyliśmy dziwnej sytuacji po kontuzji Courtois, ale mają zaufanie trenera i wszystkich kolegów z drużyny” – wyjaśnił Nacho po odpadnięciu z Copa del Rey przeciwko Atlético. Brutalna rzeczywistość jest jednak taka, że obaj popełniali błędy i rozgrywali dobre mecze, ale niepewność, jaką pokazują, jest tak widoczna, że zespół może przez to ucierpieć w kluczowym momencie sezonu.
Debata ta zdaje się nie mieć końca, choć 26 listopada, po zwycięstwie Realu nad Cádizem, włoski trener wydawał rozwiać wątpliwości co do obsady bramki, to dwanaście dni później wycofał się, zdając się na merytokrację: „Mecze Łunina były dobre. Warto wziąć pod uwagę, że on też potrafi bronić. Z Kepą nic się nie zmieniło, mamy do niego zaufanie. Łunin pokazał charakter i osobowość. Być może zaczną się wymieniać. Mamy cztery mecze i może się zdarzyć tak, że będą zmieniać się w bramce", powiedział Carletto przed spotkaniem z Betisem, aby otworzyć drzwi dyskusji, która dziś stała się największym problemem Los Blancos.
„Kepa i Lunin są szczęśliwi i spokojni. Ciągle z nimi rozmawiam. Podobna sytuacja przydarzyła się Casillasowi i Diego Lópezowi i tamten sezon nie zakończył się źle. Mam nadzieję, że teraz będzie tak samo” – powiedział Ancelotti po zwycięstwie nad Almerią. Zapytany, czy mógł zdenerwować swoich dwóch bramkarzy, włoski szkoleniowiec nie wahał się przypomnieć, że w sezonie 2013/14 podzielił rozgrywki pomiędzy Ikera Casillasa i Diego Lópeza … i wynik tego był bardziej niż pozytywny.
W tamtej kampanii Carlo dostał w spadku po José Mourinho problem z bramką Realu... i postanowił podzielić rozgrywki pomiędzy swoich dwóch bramkarzy: w La Lidze dał grać golkiperowi z Galicji, zaś na Puchar Króla i Ligę Mistrzów wyznaczył portero z Móstoles. Dzięki wsparciu trenera bramkarzy Villiama Vecchiego Ancelotti nie zawahał się powierzyć krajowych rozgrywek Diego Lópezowi, a potem zapadła decyzja o przyznaniu dwóch pozostałych turniejów legendzie Królewskich. Rotacja bramkarzy zakończyła się wraz z końcem tamtego sezonu. Casillas zdobył dwa tytuły mistrzowskie w swoich rozgrywkach: Copa del Rey przeciwko Barcelonie i Ligę Mistrzów w starciu z Atlético w Lizbonie. Diego López ostatecznie odszedł latem po tym, jak Real w lidze finiszował za dwójką odwiecznych rywali.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze