MARCA: Duże zainteresowanie Peterem Federico

Kilka tygodni temu Real Madryt i Peter zdecydowali, że czas 21-letniego zawodnika w Castilli dobiegł końca. Manuel García Quilón, agent zawodnika, szybko osiągnął porozumienie z Valencią, a raczej z jej dyrekcją sportową i trenerem, w sprawie podpisania przez nią kontraktu z Dominikańczykiem. Rubén Baraja bardzo chce mieć Petera w swoim zespole i przekazał to klubowi. Wszystko wydawało się być na dobrej drodze, ale po raz kolejny okazało się, że życzenia szkoleniowców nie wzruszają właściciela Los Ches. 

Sytuacja jest patowa do tego stopnia, że ​​przedstawiciel piłkarza w porozumieniu z Realem Madryt już wysłuchuje i rozważa inne propozycje. Rayo Vallecano, Getafe, Villarreal i Las Palmas to kolejne drużyny, które wykazały już zainteresowanie skrzydłowym, który zadebiutował w pierwszym zespole Królewskich w sezonie 2020/21 pod wodzą Zinedine'a Zidane’a. Teraz jednak jego czas w Castilli dobiegł końca i musi szukać nowej drużyny w Primera División.

Peter nie wystąpił w barwach rezerw Realu od kilku meczów i nie planuje grać do zakończenia zimowego okienka. Umowa pomiędzy Los Blancos a Valencią obejmowała wypożyczenie do końca sezonu i opcję wykupu, jednak dni mijają, a z Mestalla nikt się nie odzywa. Trenerzy i dyrektorzy sportowi klubu są w stałym kontakcie z młodym piłkarzem, ale nie z tymi, którzy ostatecznie muszą zamknąć operację.

To, co wydawało się oczywiste, teraz staje się skomplikowane i ani szefowie Realu Madryt, ani agent zawodnika nie chcą, aby Peter pozostał w Valdebebas do lata. Zależy mu na rozwoju, a to musi odbywać się poza bezpiecznym miejscem w Castilli. W klubie doceniają pomocnika z Dominikany, ale uważają, że musi zrobić krok naprzód. Trenerzy Realu Madryt będą jednak go mieć na radarze jeszcze przez jakiś czas.