Advertisement
Menu
/ marca.com

Relacja cenniejsza niż dokumenty

Real Madryt od dawna dystansuje się od tego, co mówią inni. Strategia zakłada stworzenie drużyny bez baczenia na to, co myślą krytycy, kibice i rywale. Dowodem na to jest nie tylko polityka transferowa, lecz także podejście do piłkarzy pierwszego zespołu.

Foto: Relacja cenniejsza niż dokumenty
Nacho pozostanie na szczycie tak długo, jak będzie chciał (fot. Getty Images)

W Valdebebas szczegółowo analizuje się to, co dzieje się w szatni, gdzie kluczem jest dbanie o odpowiednie pożycie i rozumienie specyfiki danej chwili. W kadrze znajduje się jeden piłkarz, który uważany jest za niezbędnego, i który jednocześnie kilkukrotnie znalazł się na świeczniku. Mowa o nikim innym jak Nacho, czyli kapitanie Królewskich. 

Działacze i sztab szkoleniowy byli obok 33-latka, gdy ten wyleciał z boiska w starciu z Gironą. Piłkarz jako pierwszy umiał wówczas przyznać się do błędu, choć jego przeprosiny początkowo wydawały się niektórym niewystarczające. Klub wykazał się jednak zrozumieniem i wsparciem wobec defensora. 

Sytuacja powtórzyła się w ostatnim meczu zeszłego roku przeciwko Alavés. Wtedy jednak Nacho został wyrzucony z boiska na o wiele wcześniejszym etapie potyczki. Jak nietrudno się domyślić, krytyka z zewnątrz była jeszcze ostrzejsza. Włodarze oraz sztab szkoleniowy znów jednak postanowili pomóc kapitanowi w trudnej dla niego sytuacji. Królewscy mają do Nacho pełne zaufanie i dają mu to do zrozumienia w bezpośredni sposób. Sygnały te można odczytywać bardzo jasno – obrońca będzie mógł grać w białej koszulce tak długo, jak tylko będzie tego chciał. 

Pesymistyczny obrońca, jak określa go Ancelotti, jest niezwykle ważnym ogniwem kadry i otrzymał wiadomość, która dociera do naprawdę niewielu. Tylko wyjątkowe jednostki mogą liczyć na podobne traktowanie. Między Nacho i Realem w gruncie rzeczy nie trzeba podpisywać żadnych papierów potwierdzających wierność. Prawdziwy kontrakt opiera się na szczerym kontakcie i zaangażowaniu. 

Nacho spędził w Realu Madryt całe piłkarskie życie. Identyfikuje się z klubem jak nikt inny. Jeśli w zeszłym roku wahał się nad kontynuowaniem kariery w stolicy Hiszpanii, to nie z pobudek egoistycznych, lecz z chęci poznania życia w innym zakątku świata. Koniec końców białe serce nie pozwoliło mu nigdzie wyjechać, a kapitan nadal pokazuje, jak wiele znaczy dla niego królewski herb. 

Od kilku tygodni piłkarz wie, że jeśli tylko będzie chciał zostać, wystarczy, że uda się do gabinetu prezesa i po prostu podpisze nową umowę. Taki rozwój wypadków ucieszyłby wszystkich madridistas. Nacho wyczekuje jedynie odpowiedniego momentu, by to zrobić. Zaangażowanie i wierność Hiszpana wobec klubu, który podarował mu wszystko, nigdy nie wygasną. Dzięki swojej postawie Ignacio zdołał wejść na sportowy szczyt oraz zbudować swoją legendę w oczach kibiców. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!