Wyzwanie Viníciusa
Vinícius wraca na mecz z Mallorcą z możliwością wyjścia w pierwszym składzie i pod presją poprawy swoich statystyk. Powody do nadziei: uczestniczy przy bramkach co 97 minut.
Fot. Getty Images
Vinicius dokonał małego cudu: wraca na pierwszy mecz Realu Madryt w 2024 roku, mimo że wstępne prognozy wskazywały, że będzie mógł zagrać dopiero w lutym. Brazylijczyk skrócił rehabilitację o miesiąc i dziś po południu ma szansę zagrać od początku z Mallorcą w pojedynku, który budzi w nim pewne napięcie: być może ponownie spotka się na boisku z Raíllo i Maffeo, w rywalizacji z którymi przeżywał ciężkie chwile w zeszłym roku.
Ancelotti nie powiedział jednoznacznie czy Vinicius zagra od pierwszych minut. Ograniczył się do enigmatycznego komentarza: „Jeszcze nie zdecydowałem. Muszę o tym porozmawiać z zawodnikiem i lekarzami. Na treningach pokazał, że czuje się bardzo, bardzo dobrze”. Na razie zawodnik jest powołany, co oznacza, że kwalifikuje się do gry w pierwszej jedenastce.
Jak wynika z raportu medycznego Realu Madryt, Vinicius wrócił ze zgrupowania kadry podczas listopadowej przerwy międzynarodowej z kontuzją mięśnia dwugłowego kości udowej wpływającą na ścięgno lewej nogi. Jak to zwykle bywa, w oficjalnym komunikacie nie podano szacunkowego czasu nieobecności, ale przewidywano, że absencja napastnika będzie wynosić od ośmiu do dziesięciu tygodni. Oznaczało to dla niego pożegnanie ze styczniem, Superpucharem Hiszpanii i walkę o występ w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów 13 lutego w Lipsku.
Kontuzja okazała się jednak łagodniejsza, niż początkowo sądzono, a Brazylijczyk po raz kolejny dał jasno do zrozumienia, że łatwo wraca do zdrowia po problemach z mięśniami. Wrócił szybciej już wtedy, gdy doznał swojej pierwszej poważnej kontuzji w Madrycie, podczas meczu z Ajaxem w Lidze Mistrzów 2018/19, a także po urazie, którego doznał na Balaídos w trzeciej kolejce tego sezonu. Podsumowując, jest to dla niego skomplikowana kampania: opuścił jak dotąd 11 z 24 meczów.
Tak bogaty w absencje okres odbija się na statystykach Viniciusa, który w ostatnich dwóch sezonach zaliczył gwałtowny rozwój: w sezonie 2021/22 strzelił 22 gole i zaliczył 20 asyst, a w rozgrywkach 2022/23 miał 23 gole i 21 asyst. Liczby na światowym poziomie i progresja w tym sezonie z powodu kontuzji utknęły w martwym punkcie: w 13 spotkaniach strzelił 6 goli i dołożył 4 asysty. Są jednak powody do nadziei: uczestniczy przy bramkach co 97 minut.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze