Advertisement
Menu
/ as.com

Mistrzowska ławka

To nie jest łatwy sezon dla Realu Madryt, głównie z powodu plagi kontuzji. Niezależnie od wszystkiego Carlo Ancelotti musiał jednak radzić sobie z płynięciem pod prąd. Trzeba przyznać, że do tej pory Włoch stawia czoła temu niełatwemu zadaniu wyśmienicie.

Foto: Mistrzowska ławka
Fot. Getty Images

Kręgosłup zespołu zaczął sypać się już od samego początku sezonu. W przeddzień startu ligowych rozgrywek więzadła zerwał Courtois, a w 50. minucie spotkania inauguracyjnego z Athletikiem los Belga podzielił Militão. Na domiar złego tak samo koszmarnego urazu pod koniec zeszłego tygodnia doznał David Alaba. Przez gabinety lekarskie w ostatnim czasie przewinęli się również Vinícius, Camavinga, Carvajal i Tchouaméni. Problemy zdrowotne kolejnych graczy wyjściowej jedenastki stworzyły naturalną szansę dla teoretycznie drugiego garnituru. Tak oto na pierwszy plan wysuwać zaczęli się Joselu i Brahim, a także Kroos i Modrić, którzy sezon rozpoczynali jako rezerwowi. Ich reakcja w zaistniałych okolicznościach jest fantastyczna. Łącznie gracze początkowo nieprzewidziani do gry od początku mają na koncie już 17 goli i 22 asysty.

Na San Mamés od pierwszej minuty zagrali Łunin, Carvajal, Militão, Alaba, Fran, Valverde, Tchouaméni, Camavinga, Bellingham, Rodrygo i Vinícius. Z piłkarzy podstawowej jedenastki w polu brakowało na tamten czas tylko Mendy'ego. Od tamtej pory jednak Ancelotti nie mógł ani razu cieszyć się podobnym komfortem dyspozycyjności swoich podopiecznych. Trzeba było znaleźć jakieś rozwiązanie i wydaje się, że udało się to idealnie. W nowy rok Real wejdzie jako lider ligowych rozgrywek oraz zespół z kompletem zwycięstw w fazie grupowej Champions League. Obecna passa wynosi 17 meczów bez porażki. W ogólnym rozrachunku zaś drużyna przegrała tylko jedno spotkanie. Wszystko dzięki głębi kadry, jaką dysponuje szkoleniowiec. Ostatnim tego dowodem było zwycięstwo rzutem na taśmę w Vitorii po główce Lucasa w doliczonym czasie.

Najlepszymi strzelcami tego składu B są Joselu i Brahim. Pierwszy z nich ma na koncie osiem trafień i dwie asysty, drugi zaś cztery gole i dwa ostatnie podania. Ich wkład w wyniki był kluczowy. Młodszy z Hiszpanów otwierał wynik spotkania z Las Palmas, Bragą i Granadą, a z Villarrealem przesądził losy potyczki golem na 3:1. 33-latek z kolei ustrzelił dublet z Unionem, który pozwolił wygrać 3:2, a bez jego bramek z Getafe i Realem Sociedad ekipa miałaby cztery punkty mniej w lidze. Z Gironą strzelił zaś pierwszego gola, co znacznie ułatwiło zespołowi grę po trudnym początku.

Kroos i Fran nabijają natomiast licznik asyst. Pomocnik zebrał ich do tej pory sześć, a boczny obrońca pięć. Toni ma do tego w dorobku jeszcze gola strzelonego z Atlético. To właśnie Niemiec posłał w ostatnim ligowym starciu piłkę z rzutu rożnego na głowę Lucasa. Skoro już znowu wspominamy o Vazquezie, trzeba dodać, że i on trzy razy notował ostatnie podanie przed bramką. To tyle samo co Modrić, który również pokonał jeszcze bramkarza Villarrealu. Rüdiger i Nico Paz swój licznik nabili wspólnie w konfrontacji z Napoli. Choć młody pomocnik najwięcej przy debiutanckim trafieniu zawdzięcza sobie i bramkarzowi, to jednak formalnie Antonio zaliczył wówczas asystę.

Jak już zostało wspomniane, łącznie teoretycznie drugi garnitur może pochwalić się dorobkiem 17 bramek i 22 asysty. Jest to rezultat zbliżony do tego z zeszłego sezonu, choć jesteśmy przecież dopiero na półmetku. W kampanii 2022/23 prym wiedli pod tym kątem Asensio (12 goli i osiem asyst) oraz Ceballos (gol i dziewięć asyst). Łącznie gracze z drugiego szeregu zdobyli 23 bramki i zanotowali 26 asyst. Kontuzje z jednej strony prześladują zespół, z drugiej pozwalają innym zaistnieć. W ten sposób lepiej mogliśmy przekonać się o potencjale choćby Brahima czy Joselu. Gdy przed startem sezonu Carlo Ancelotti stwierdził, że kadra się polepszyła, nie brakowało mu racji. Przynajmniej liczby stanowią potwierdzenie tych słów.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!