Lucas Vázquez jest niezniszczalny
Boczny obrońca wykorzystuje dawane mu szanse i zasługuje na grę w kolejnym sezonie, choć nie widać jeszcze żadnych ruchów klubu w tym kierunku.
Fot. Getty Images
Lucas Vázquez wielokrotnie pokazywał, że jest specjalistą od odwracania skomplikowanych sytuacji. Zrobił to po raz kolejny, strzelając trudnego i ważnego gola, główką po rzucie rożnym, dając Realowi trzy punkty w doliczonym czasie gry i prowadzenie w lidze przed zamknięciem roku.
Jego pierwszym wielkim wyzwaniem był powrót do Królewskich w 2015 roku, kiedy wydawało się, że drzwi do pierwszego zespołu są dla niego zamknięte. Posunięcie jego agenta, Ginésa Carvajala, wykonane w odpowiednim czasie, umożliwiło Lucasowi powrót do stolicy po naprawdę znakomitym sezonie w Espanyolu. Liderzy Realu Madryt nie wahali się i Galicyjczyk wrócił do domu. Szukał swojego miejsca w drużynie, a Zidane wskazał mu je na boku defensywy. Reakcja po raz kolejny była wzorowa, do tego stopnia, że przedłużenie kontraktu, które wydawało się stracone, miało miejsce, już nie tylko dzięki Arturo Canalesowi (obecny agent Lucasa, przyp.red.).
W tym sezonie Lucas po raz kolejny pokazał, że jest w stanie przezwyciężyć nawet momenty, w których jego własna głowa wyraża niepokój z powodu braku okazji do gry. Tym razem głównym winowajcą był nie kto inny jak Dani Carvajal. Obrońca Realu był kluczowym zawodnikiem w początkowych miesiącach sezonu. Pierwszym pamiętnym zagraniem Lucasa z tej kampanii był niestety rzut karny sprokurowany ze Sportingiem Braga. Podniósł jednak głowę i wcielił w życie coś, co doskonale opanował, czyli poprawianie się do tego stopnia, że od listopada był już jednym z najlepszych. Kontuzja Carvajala pomogła mu zachować regularność, której nie miał dotychczas. Gol przeciwko Alavés był zwieńczeniem dobrej formy 32-latka. Ancelotti chce, aby Lucas był dla rywali niespodzianką w polu karnym i dlatego daje mu w nie wchodzić przy rzutach rożnych.
Podobnie jak trzy sezony temu, przyszłość Lucasa Vázqueza jest niepewna ze względu na kontrakt wygasający 30 czerwca. Gracz nie rozpacza i wie, że jego argumentem za kontynuowaniem gry w Realu Madryt będzie dalsze robienie tego, co w ostatnich kilku meczach. Teraz nikt nie odważy się zaprzeczyć, że doświadczony zawodnik pozostanie w drużynie przez kolejny sezon, swój dziesiąty rok jako piłkarza pierwszej drużyny.
Nie było żadnych ruchów w tej kwestii, ale szefowie Realu są więcej niż spokojni w związku z obecnością Carvajala i Lucasa Vázqueza, pomimo rozmów o wzmocnieniu prawej strony obrony. Co więcej, wiedzą, że w szkółce jest kilku graczy naznaczonych, aby zająć miejsce tej dwójki, poczynając od Davida Jiméneza, a kończąc na Fortei. Ancelotti ceni sobie u Lucasa chęć do pracy, jego wkład na boisku oraz to, że jest jedną z najbardziej lubianych postaci w szatni. Wystarczy zobaczyć reakcję jego kolegów z drużyny w mediach społecznościowych na gola strzelonego w Vitorii, aby wiedzieć, jakim szacunkiem i uznaniem darzą Vázqueza.
O woli gracza powiedziano już wszystko lub prawie wszystko, ale liczby i statystyki również przemawiają na jego korzyść. Obrońca Realu Madryt zajmuje pierwsze miejsca aż w czterech różnych kategoriach statystycznych rankingów ligowych bocznych obrońców. Galicyjski zawodnik, spośród 58 bocznych defensorów, którzy występują w La Lidze, jest pierwszy pod względem stworzonych szans (1,63/90 min), udziału przy bramkach (0,95/90 min), kluczowych podań (1,45/90 min) i podań z głębi pola oraz trzeci biorąc pod uwagę liczbę udanych dryblingów (1,63/90 min). Jeśli spojrzymy na pięć głównych lig, jest piąty pod względem stworzonych szans, czwarty pod względem udziału w akcjach bramkowych, czwarty pod względem kluczowych podań, także na czwartej pozycji pod względem podań z głębi i siódmy w udanych dryblingach, według wyliczeń Driblab Pro.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze