Advertisement
Menu
/ 2playbook.com

Kto jest kim w projekcie Superligi?

Opinia publiczna łączy projekt Superligi wyłącznie z prezesem Realu Madryt, ale za realizacją pomysłu stoi więcej osób, a nie mniej postaci pojawia się wśród przeciwników tej idei. Portal 2playbook przedstawia panoramę przed czwartkowym orzeczeniem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Foto: Kto jest kim w projekcie Superligi?
Bernd Reichart z Florentino i Joanem Laportą. (fot. Getty Images)

O ASPEKCIE PRAWNYM DECYZJI TSUE WS. SUPERLIGI MOŻNA PRZECZYTAĆ W TYM ARTYKULE

Kiedy mówi się o Superlidze, opinia publiczna łączy ją z Florentino Pérezem i w mniejszym stopniu Joanem Laportą, czyli prezesami Realu Madryt i Barcelony, ostatnich dwóch klubów publicznie promujących nowe rozgrywki. Za nimi stoi jednak szereg innych osób, które są pierwszoplanowymi postaciami w tworzeniu nowej ligi pod względem finansowym i organizacyjnym.

W czwartek rano Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej opublikuje swój wyrok w sprawie monopolu UEFA i FIFA w europejskim i światowym futbolu, który zdaniem Superligi blokuje jej powstanie. Jej promotorzy będą oczekiwać na orzeczenie w siedzibie banku inwestycyjnego Key Capital Partners zajmującego się sfinansowaniem nowych rozgrywek.

Na pierwszy plan wysuwa się tam Anas Laghrari, partner Key Capital Partners i jak sam siebie przedstawia, założyciel A22 Sports Management, która na dzisiaj promuje i zajmuje się Superligą. To także zaufany człowiek Florentino Péreza, który odpowiadał za operacje finansowania przebudowy Santiago Bernabéu. 2Playbook twierdzi, że ten bankier, który wcześniej pracował dla francuskiej grupy Société Générale, kontroluje 50% udziałów w firmie konsultingowej A22.

Drugie 50% udziałów w A22 należy do Johna Hahna, byłego partnera Providence. Ten fundusz ma udziały w biznesie komercyjnym klubu, za które wyłożył 250 milionów euro. Fundusz mając głos w działaniach komercyjnych klubu postawił na ich rozwój i wzrost, zapewniając sobie przyszłe zyski z tego tytułu. Ta dwójka poprzez A22 uznawana jest za ideologów zmian, które dzisiaj swoją twarzą promuje Florentino Pérez.

W 2022 roku firma A22 uzyskała przychody w wysokości 7,2 miliona euro, chociaż jedynie doradza Superlidze, która ciągle tak naprawdę nie istnieje. A22 na papierze jest też jedynym zarządcą spółki European Super League Company z siedzibą w Madrycie, która na razie pozostawała medialnie na dalszym planie. Założycielami spółki była dwunastka klubów, która w 2021 roku ogłosiła chęć stworzenia Superligi i z których dziesięć publicznie wycofało się z projektu. Do dzisiaj jednak nie ma potwierdzenia, że ktokolwiek zrobił to formalnie.

Samą A22 publicznie reprezentuje jej dyrektor generalny Bernd Reichart. Niemiec skończył studia na Harvardzie i Stanfordzie, a za sobą ma duże doświadczenie w sektorze medialnym. W Hiszpanii był szefem ds. relacji z inwestorami oraz dyrektorem kanałów otwartych w Atresmedia (należą do niej Antena3, La Sexta czy MEGA, gdzie nadaje się nocne Chiringuito). W Niemczech był dyrektorem generalnym RTL Deutschland i pracował w Bertelsmannie. W świecie sportu przez trzy lata pracował w agencji marketingu sportowego Sportfive.

W A22 zatrudniono go w lipcu 2022 roku, by w imieniu Superligi prowadził dialog z interesariuszami zainteresowanymi w futbolu, czyli klubami, piłkarzami, trenerami, kibicami, mediami i instytucjami publicznymi. W listopadzie 2022 roku w siedzibie UEFA zaskoczono go zebraniem najważniejszych przedstawicieli tych grup na czele z prezesem La Ligi czy prezesem związku piłkarzy FIFPro, którzy osobiście przekazali mu, że nie interesuje ich Superliga. Sam Reichart w swoich wiadomościach twierdził, że odbył rozmowy z między innymi kilkudziesięcioma klubami i nieformalnie nazywa się go szefem Superligi, chociaż tak naprawdę nim nie jest.

Po drugiej stronie publicznym wrogiem numer 1 Superligi jest Aleksander Čeferin, prezes UEFA, który od pierwszego dnia walczył z tą ideą. Publicznie wsparł go prezes FIFA Gianni Infantino, a Słoweńca ta walka kosztowała przyjaźń z Andreą Agnellim: wtedy prezesem Juventusu, szefa Europejskiego Stowarzyszenia Klubów i promotorem Superligi, a prywatnie jego przyjacielem i chrzestnym jego córki.

Po dymisjach Włocha i jego wycofaniu się z życia piłkarskiego na szczyt w Europejskim Stowarzyszeniu Klubów wszedł Nasser Al-Khelaïfi, prezes Paris Saint-Germain i od długiego czasu zaufany człowiek Čeferina. To ta dwójka odpowiada za ostatnie reformy europejskich pucharów. Z ich działaniami i nastawieniem nie do końca zgadza się Javier Tebas, prezes La Ligi, ale aktywnie popiera ich w walce z Superligą.

Poza sprzeciwem w Hiszpanii do Superligi nie weszły też Bayern czy Borussia Dortmund, a szybko wyszły z niej kluby angielskiej Big Six. Premier League po całej sprawie nałożyła na nie grzywnę w wysokości 25 milionów euro i zakazała brania udziału w jakichkolwiek nowych rozgrywkach poza UEFA i FIFA. Z kolei UEFA zabezpieczyła powroty większości założycieli Superligi poprzez klauzule lojalności, których zerwanie kosztuje 100 milionów euro. Nie podpisały ich Real Madryt, Barcelona i Juventus, które skorzystały wtedy z ochrony sądowej, by utrzymać się w europejskich pucharach.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!