Wisienka na torcie
W meczu z Villarrealem Brahim Díaz strzelił gola po fenomenalnej akcji, a łącznie zdobył już w tym sezonie cztery bramki i zanotował dwie asysty. Z każdym kolejnym tygodniem rosną jego szanse na powołanie do reprezentacji Hiszpanii.
Fot. Getty Images
„To akcja, którą zwykle robię, dziś weszło, tak że jestem bardzo szczęśliwy. (…) To bez wątpienia jeden z najlepszych goli w mojej karierze”. Była 63. minuta i Villarreal za sprawą kontaktowego gola autorstwa José Luisa Moralesa zagrażał Realowi Madryt na tablicy wyników, ale nie na boisku. I wtedy pojawił się on. Brahim Díaz. Objechał Aïssę Mandiego, minął Jorge Cuencę i trafił do siatki. Wybitna kontrola i prowadzenie piłki, zwód na zamach lewą nogą. Wykończenie prawą. Ten pierwiastek piłkarskiego geniuszu pozwolił podwyższyć na 3:1, a niedługo później było już 4:1. Była to jego czwarta bramka w trwającym sezonie. Dołożył do tego dwie asysty. W ciągu zaledwie 589 rozegranych minut był zaangażowany w gola średnio co 98,2 minuty. Między kontuzjami i innymi przeciwnościami losu dotykającymi drużynę Brahim spadł Carlo Ancelottiemu z nieba.
„Indywidualna akcja Brahima… Cóż, to była wisienka na torcie. Spektakularne”, ocenił Włoch na pomeczowej konferencji prasowej. Zaufanie Ancelottiego do ofensywnego pomocnika wyraźnie wzrosło. Brahim rozpoczynał w wyjściowej jedenastce sześć z ostatnich ośmiu spotkań. Kolejny uraz Viníciusa był ostateczną luką, przez którą można było włożyć nogę, ale 24-latek nie przebierał w środkach i zmieścił tam całe ciało. Powrót Brazylijczyka zaplanowano na styczeń („Wróci po przerwie”, potwierdził Ancelotti), a jego rola nie podlega żadnej dyskusji, ale Brahim zrobił kilka długich kroków naprzód, żeby stać się – niezależnie od absencji innych – kimś znacznie więcej niż tylko rozwiązaniem alternatywnym.
Doskonała dyspozycja sprawiła, że Brahim awansował w hierarchii kibicowskiej jako ulubieniec publiczności. Być może pomoże mu również odnaleźć swoje miejsce w reprezentacji Hiszpanii. Hiszpańska Federacja Piłkarska bardzo pozytywnie opiniuje jego obecną formę, jaką popisuje się w barwach Królewskich, a jeśli utrzyma ją przez dłuższy czas, będzie miał poważne szanse na otrzymanie powołania do reprezentacji Hiszpanii na następne zgrupowanie, pisze AS, powołując się na swoje informacje. Tego dowiemy się jednak dopiero w marcu 2024 roku (przerwa na kadry potrwa od 18 do 26 marca) i nie jest to kwestia, która obecnie zaprząta głowę zawodnika. W zasięgu jego wzroku znajduje się wyłącznie Real Madryt i nie myśli o niczym innym. Fakty są jednak takie, że poziom gry Brahima i brak decyzji dotyczącej występów w kadrze, mimo nalegań Maroka, zwiększają jego szanse na grę dla Hiszpanii. To jedno z jego piłkarskich marzeń, o czym także zapewnia AS. Istotna jest też postawa i stanowisko Luisa de la Fuente, który w październiku przyznał, że ma go na uwadze: „Brahim chce grać dla Hiszpanii i drzwi są dla niego otwarte”.
Włoski sznyt
Nie tylko ofensywny talent Brahima podniósł jego wartość i poprawił jego pozycję w ostatnich miesiącach. „Czas spędzony w Mediolanie przyniósł mu wiele dobrego, na poziomie defensywnym ciężko pracował i wrócił w optymalnej kondycji taktycznej. Zawsze dobrze ustawia się bez piłki. Rzadko można to zobaczyć u napastnika jego jakości, zwykle trudniej jest ustawiać się bez piłki graczom takim jak on”, stwierdził Carletto przed potyczką z Unionem w Berlinie. W Milanie Brahim ugruntował swoją markę, będąc jednym z liderów mistrzowskiego sezonu 2021/22 oraz jednym z architektów awansu do półfinału Ligi Mistrzów w ubiegłej kampanii, która jednocześnie była najlepszą w jego dotychczasowej karierze (siedem goli i siedem asyst we wszystkich rozgrywkach).
Defensywne oszlifowanie w Serie A skutkuje teraz tym, że notuje on średnio pięć odbiorów na 90 minut, więcej niż jakikolwiek inny atakujący w zespole, a nawet więcej niż Aurélien Tchouaméni, David Alaba, Dani Carvajal, Nacho czy Ferland Mendy. Brahim w iście włoskim stylu przekonał do siebie Ancelottiego, ponieważ nie stracił przy tym tego, co stanowi jego esencję. Gdyby w bieżącym sezonie uzbierał 2684 minuty, na których jego licznik zatrzymał się w rozgrywkach 2022/23, urodzony w Maladze pomocnik przy zachowaniu obecnego tempa skończyłby z 16 bramkami i 8 asystami na koncie. Brahim wrócił na Santiago Bernabéu dużo dojrzalszy i zamknie 2023 rok w swoim najlepszym wydaniu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze