Advertisement
Menu
/ libertaddigital.com

Real Madryt o Sprawie Negreiry: Dowody są przytłaczające

Libertad Digital przedstawia szczegóły pisma Realu Madryt, w którym klub prosił o odrzucenie wniosku Barcelony, w którym Katalończycy sprzeciwili się udziałowi Królewskich w roli oskarżyciela w postępowaniu sądowym w Sprawie Negreiry.

Foto: Real Madryt o Sprawie Negreiry: Dowody są przytłaczające
Fot. Getty Images

Real Madryt wyprowadził atak w Sprawie Negreiry, w której pełni rolę oskarżyciela prywatnego. Klub w swoim piśmie stwierdził, że „istnieją oznaki korupcji sportowej o niezwykłej powadze i zakresie”. W 29-stronnicowym dokumencie złożonym w sądzie w stolicy Katalonii klub prosi o odrzucenie wniosku Barcelony, która sprzeciwiła się udziałowi Królewskich w całym procesie.

W swojej odpowiedzi Real Madryt, a konkretnie jego prawnicy stwierdzają, że „przestępstwo korupcji sportowej to przestępstwo oparte na samym działaniu, które obejmuje dobra prawne, których bez żadnej wątpliwości właścicielem jest Real Madryt. Nie ma znaczenia, czy jest właściwie udowodnione, że Real Madryt doznał czy nie doznał szkód finansowych czy sportowych. W ogóle nie można wykluczyć takich szkód ani tego, że nasz reprezentowany mógł być poszkodowany poprzez ewentualne naruszenie wyników rozgrywek, gdyż istnieją solidne dowody na zachowanie naznaczone korupcją sportową i jego powagę”.

„Status Realu Madryt jako członka rozgrywek sportowych sprawia, że nasz reprezentowany jest bez wątpienia posiadaczem dóbr prawnych chronionych przed przestępstwem korupcji sportowej. W wyniku tego ma status pokrzywdzonego przez działania, które zostały zaskarżone przez Prokuraturę i są przedmiotem tej sprawy, skłaniające do faworyzowania Barcelony przy podejmowaniu decyzji sędziowskich i w ten sposób w wynikach rozgrywek”, dodaje klub.

„Nie należy też uznawać interesu w utrzymaniu czystości rozgrywek jako czegoś ogólnego i nieobejmującego konkretnego klubu. To oczywiste, że interes klubów uczestniczących w tych samych rozgrywkach ligowych, w których realizowane byłyby zachowania sprzyjające Barcelonie w stosunku do reszty, to interes godny ochrony i wykraczający poza ogólny interes społeczny”.

„Uważamy, że głęboko życzeniowa jest próba obrony tego, że na dzisiaj nie ma oznak korupcji sportowej o niezwykłej powadze i zakresie. Wystarczy dokonać krótkiego i niewyczerpującego podsumowania tego, co już stwierdzono, by dojść do idei, że defensywny dyskurs oparty na rzekomej niedostateczności dowodowej jest pusty, dziurawy i mało realistyczny”.

„Nie da się obronić tego, że ta sprawa bazuje na «spekulacjach i hipotezach, które nie zostały oparte na obiektywnych danych» czy «niedokładnych i ulotnych» elementach. Nie można też twierdzić, że nie ma żadnych «konkretnych danych» wskazujących, że Barcelona realizowała działania korupcji sędziowskiej, tradycyjnej czy systemowej, w której poszkodowany czy pokrzywdzony mógł być Real Madryt. Przeciwnie, dowody dostępne na dzisiaj są przytłaczające i nie pozwalają opierać się na rzekomej niedostateczności dowodowej, by twierdzić, że żaden klub nie był poszkodowany przez zaskarżone wydarzenia”.

„Rozmawiając o tej czy innej postaci (korupcji sportowej czy łapówkarstwie), Real Madryt jest równie poszkodowany i jego legitymacja do odgrywania roli oskarżyciela prywatnego jest równie niepodważalna. Żaden z wniosków nie oferuje żadnego argumentu faktycznego czy prawnego, który usprawiedliwiałby powód, przez który zdaniem podmiotów będących obiektem śledztwa organizacje zarządzające rozgrywkami mogą uznawać się za pokrzywdzone, ale kluby uczestniczące w tych rozgrywkach, które mogły być pokrzywdzone w jeszcze bardziej bezpośredni sposób, nie”.

„Rola oskarżyciela Realu Madryt nie narusza praw podmiotów będących obiektem śledztwa w procesie poprzez niepotrzebne opóźnienia ani nie otwiera drzwi do masowego dopisania klubów piłkarskich jako oskarżycieli, co doprowadziłoby do tego, że byłoby to procesowo nie do opanowania. Nie dochodzi tu do zgrupowania oskarżycieli prywatnych z tą samą reprezentacją i linią obrony”, dodał klub.

W tym samym piśmie Real Madryt przypomina, że jeden z odkrytych dokumentów w domu Josepa Contrerasa, zmarłego byłego działacza Barcelony, „zawierał notatkę, którą stworzył Javier Enríquez Romero lub jego ojciec, która była zatytułowana «PRACE DO ZREALIZOWANIA» i którą zakończono ostrzeżeniem «Poufne dla: pana Contrerasa». W tej notatce poza odniesieniem się w pisemny sposób do wydaje się towarzyszenia sędziom («Temat samochodu z lotniska lub hotelu»), podkreśleniem, że należy ukryć, kto zajmuje się tymi działaniami («Wszystko w sposób anonimowy») i bardzo ekspresyjnym określeniem pożądanego celu («żeby sędzia nie był przeciwko Barcelonie»), mówi się także o «Obserwowacji decyzji sędziowskich wobec drużyny rywala R.M.»”.

„Jest więc klarowne, że faktycznie istnieje przynajmniej jeden dowod na to, że działania pana Enríqueza Romero, gdy zbieżność jego interesów z tymi ojca była oczywista, po części były skupione na decyzjach sędziowskich dotyczących Realu Madryt. Bezwzględnie sama ta notatka zrównuje z ziemią argument, że nic nie pozwala podejrzewać, że nasz reprezentant mógł być poszkodowany przez działania, które są przedmiotem śledztwa w tej sprawie”, podsumowano w piśmie Królewskich.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!