Advertisement
Menu
/ sport.es

Sport: Real ma problem z Endrickiem

Od kiedy Endrick został zawodnikiem pierwszej drużyny Palmeiras, to zaczął tracić nad sobą kontrolę – zauważa dziennikarz katalońskiego Sportu, Alejandro Alcázar, który dodaje, że choć Brazylijczyk do Realu jeszcze nie trafił, to klub już ma z nim problem.

Foto: Sport: Real ma problem z Endrickiem
Fot. Getty Images

Real Madryt uważnie przygląda się poczynaniom Endricka, który latem przyszłego roku ma dołączyć do zespołu Królewskich, by wzmocnić formację ataku. Los Blancos niemal rok temu poinformowali o pozyskaniu piłkarza, który ze względu na przepisy FIFA pozostał w swoim macierzystym klubie, gdzie początkowo trudno było mu wywalczyć miejsce w dorosłym zespole. Krok po kroku Endrick udowadniał jednak, że ma papiery na grę w wyjściowej jedenastce pierwszej drużyny, która jest o krok od wygrania Brasileirão.

Mimo młodego wieku Endrick to bardzo silny napastnik, który nigdy nie wykazywał nadmiernej agresji, choć na boisku cały czas musi radzić sobie z niewygodnym kryciem defensorów rywali. Alejandro Alcázar z katalońskiego dziennika Sport twierdzi, że Endrick to piłkarz bardzo waleczny, co sprawia, że czasami traci głowę. Pracownik Sportu zauważył, że od czasu włączenia do pierwszej drużyny piłkarz był zamieszany w dwie naganne sytuacje, z czego jedna kosztowała go czerwoną kartkę, a w drugiej cudem uniknął wyrzucenia z boiska.

Alejandro Alcázar przypomina, że na początku sierpnia Endrick był stałym rezerwowym ekipy dowodzonej przez Abela Ferreirę i to właśnie na ławce napastnik obejrzał swoją pierwszą czerwoną kartkę w roli gracza pierwszej drużyny Palmeiras. W 94. minucie meczu z Atlético Mineiro w Copa Libertadores przebywający na ławce Endrick kopnął piłkę na boisko, by zapobiec szybkiemu wykonaniu rzutu z autu, zwolnić grę i ukraść kilka sekund, za co arbiter ukarał go czerwoną kartką. Druga naganna sytuacja miała miejsce ponad tydzień w starciu z Fortalezą. W 55. minucie meczu Endrick, chcąc uwolnić się od uporczywie trzymającego go Titiego, uderzył defensora w ramię (zajście do obejrzenia tutaj). Dziennikarz Sportu pisze, że tym przypadku udało się Endrick wywinąć, ponieważ ani sędzia, ani VAR nie interweniowali w tej akcji, która zakończyłaby się drugą czerwoną kartką dla napastnika na przestrzeni zaledwie trzech miesięcy.

Alejandro Alcázar kończy swoje przemyślenia stwierdzeniem, że to naganne sytuacje niepasujące do profilu Endricka, który może zostać zdradzony przez swój silny charakter. To wszystko sprawia, że zdaniem dziennikarza Real Madryt ma problem z piłkarzem.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!