Kroos: Dobre podanie jest dobre tylko wtedy, gdy pada gol

Jakie były kluczowe aspekty do odniesienia tego zwycięstwa?
Dobry początek. To był długi tydzień z 3 meczami w ciągu 6 dni. Już samo to tworzy trudności. Brakuje ci siły i energii, więc najważniejsze to dobrze zacząć mecz, by nie stracić gola, co jeszcze utrudniłoby sprawy. Zagraliśmy dobrze, kontrolowaliśmy mecz i pierwszy gol był ważny. Jak zawsze, ale dzisiaj był jeszcze ważniejszy. To było dobre spotkanie. Po golu się poprawiliśmy, a do tego nie pamiętam ich dobrych okazji. Dobrze to kontrowaliśmy, w drugiej połowie strzeliliśmy drugą bramkę i jest to zasłużona wygrana. Tego właśnie dzisiaj chcieliśmy.

Opowiedz mi o pierwszym golu. Co trzeba zrobić, by posłać taką asystę jak Toni Kroos przy pierwszej bramce?
[śmiech] Cóż, zagrać z klepki. Po prostu zagrać z klepki [śmiech]. Nie, widziałem, że Brahim zagrał piłkę... Tak naprawdę nie wiem, czy do mnie, czy do Rodriego [śmiech]... i po zagraniu Brahim ruszył do przodu. To było najważniejsze i to jest coś trudnego dla obrony, bo atakujący zagrywa i ucieka. Ja spróbowałem znaleźć go podaniem i on też poradził sobie tam dobrze. Wiesz, jak jest: dobre podanie jest dobre tylko wtedy, gdy pada gol [śmiech]. Wyszło dobrze. Ostatecznie to podanie nie było tak spektakularne, po prostu poszukałem Brahima. Wyszło dobrze.

A co czuje się, gdy po golu cała drużyna idzie gratulować asystującemu, co widzieliśmy w twoim przypadku?
Tak... Cóż, wydaje się, że koledzy byli zadowoleni także z asysty, a nie tylko z gola [uśmiech].

Jak dominuje się spotkania w sposób, w jakim robisz to ty? Ostatnio z Napoli dałeś pokaz gry, a dzisiaj też prezentowałeś się bardzo dobrze.
Czuję się dobrze. Mam rytm, którego potrzebuję do takiej gry, oraz jak zawsze pewność siebie. Idzie mi dobrze, ale wiem, że zawsze nadchodzi mecz, który kosztuje więcej czy jest trudniejszy. Na razie idzie mi dobrze, ale także dzięki drużynie, która świetnie pracuje, a do tego robi to przy tylu kontuzjowanych. Odniesienie 5 wygranych z rzędu przy tylu nieobecnych to nic łatwego. Każdy bardzo pomaga zespołowi, byśmy mogli robić to dalej.

Madridismo cię chwali, uwielbia i szanuje. Na jakim poziomie jest dzisiaj Toni Kroos w Realu Madryt?
Tak naprawdę nie za bardzo lubię opowiadać o swoim poziomie [śmiech]. Cieszę się bardzo, gdy ludzie są ze mnie zadowoleni, z mojej pracy i gry tutaj. Jak zawsze moją jakością jest pomaganie drużynie. Nie gram dla siebie, gram dla poprawiania innych i tych obok mnie. Jeśli to działa dobrze, to ja gram dobrze. Taki jest zamysł, a oceniać moją grę mogą ludzie na zewnątrz.