W Napoli trwa „efekt Mazzarriego”
Napoli odzyskało regularność i uśmiech, a nowy trener stara się wrócić do stylu gry prezentowanego za Spallettiego. Gorący uścisk Kvary z Mazzarrim stał się viralem, a Osimhen znów wpisuje się na listę strzelców…
Fot. Getty Images
Walter Mazzarri był w stanie przywrócić nadzieję w Neapolu w niecałe dwa tygodnie. Trener pozostawił po sobie dobre wspomnienia z lat 2009-2013, kiedy objął stanowisko opiekuna borykającego się z problemami zespołu i poprowadził go do awansu do Ligi Europy, a potem Ligi Mistrzów (gdzie pokonali City i rozegrali spektakularną 1/8 finału z Chelsea która wygrała tamte rozgrywki). Zdobył także Puchar Włoch w 2012 roku, pokonując w finale Juve, a tytuł ten był pierwszym dla Napoli po czasach Diego Maradony.
Relacje klubu z Rudim Garcíą nigdy nie nabrały ciepłych barw. Francuz ledwo wspomniał o Spallettim, a nawet stwierdził, że „nie zna” przeszłości zespołu. Postawa ta nie spodobała się zakochanym w poprzednim trenerze kibicom i to podejście nie sprawdziło się także w szatni. Już w pierwszych tygodniach sezonu zawodnicy tacy jak Osimhen, Kwaracchelia czy Politano podczas zmian wykonywali wobec trenera niejednoznaczne gesty. Aurelio De Laurentiis szybko zaczął wątpić w swoją letnią decyzję i gdyby Conte powiedział „tak”, już podczas październikowej przerwy reprezentacyjnej zmieniłby szkoleniowca.
Właściciel podjął decyzję o przedłużeniu okresu pracy Francuza, co zakończyło się fatalnie. Porażka z Empoli przelała czarę goryczy po fatalnych występach z Lazio, Fiorentiną, Milanem i Unionem Berlin. De Laurentiis po spotkaniu z Igorem Tudorem (który nie przekonał go swoim charakterem i pomysłami na grę) zdecydował się zaufać staremu przyjacielowi. Mazzarri wyszedł z cienia po trudnych przygodach w Torino i Cagliari, by nagle niespodziewanie przejąć stery mistrza Włoch. Już na starcie obiecał przystosować się do „najlepszej kadry w swojej karierze” i „niezwykłego futbolu Spallettiego, który pokochały całe Włochy”, używając ustawienia 4-3-3 zamiast 3-5-2, które zawsze było jego znakiem rozpoznawczym.
Przyniosło to natychmiastowe efekty. Przeciwko Atalancie, na bardzo trudnym terenie, Napoli po raz pierwszy w tym sezonie zwyciężyło z wielkim rywalem, rozgrywając spektakularną pierwszą połowę i wymagającą, ale bardzo pewną drugą. Zespół z południa Włoch odzyskał agresywność, jedność i entuzjazm oraz wygrał ważny mecz. Liderzy drużyny dali bardzo jasne sygnały: uścisk Kwaracchelii z nowym trenerem stał się viralem w sieci, a powracający po kontuzji Osimhen po raz pierwszy od września opublikował na swoim Instagramie zdjęcie w koszulce Napoli.
Terminarz jest bardzo wymagający, ale daje Mazzarriemu ogromne możliwości. Po meczu na Bernabéu Napoli będzie gościć Inter, lidera Serie A. W przypadku zwycięstwa będą już tylko pięć punktów za ekipą Nerazzurrich, o połowę mniej niż dwie kolejki temu. Potem zmierzą się z drugim w tabeli Juve. Walter nie ma dnia do stracenia.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze