Real wspiera Gaviego
Do pomocnika napływają słowa otuchy ze strony Królewskich, którzy znów pokazują, jak godnie można zachować się w tego typu sytuacjach.
Fot. Getty Images
Kontuzja Gaviego z Barcelony w meczu z Gruzją sprawiła, że hiszpański futbol zaczął spoglądać z przerażeniem na kolejne problemy zdrowotne zawodników, a ze wszystkich klubów, w tym od odwiecznych rywali, napływają słowa otuchy. Real Madryt pokazał już przy innych okazjach, że odkłada na bok sportową rywalizację w tego typu sprawach i okazuje solidarność z piłkarzami dotkniętymi tego typu nieszczęściem. Kiedy Gavi doznał kontuzji kolana, która wykluczy go z gry do końca sezonu, Joselu był jednym z pierwszych, którzy pocieszali młodego pomocnika.
Widać to było również w mediach społecznościowych. Dani Carvajal wyraził na X swoją sympatię do 19-latka, który zerwał więzadło krzyżowe w kolanie. „Rywale i koledzy z drużyny, ale przede wszystkim ludzie. Wrócisz silniejszy, mój przyjacielu. Dużo otuchy Gavi”, zadedykował mu wpis wraz ze zdjęciem, na którym pomaga podnieść rywala podczas Klasyku. W rzeczywistości nie potrzeba było tak niefortunnej sytuacji jak obecna, aby gracze Realu Madryt chwalili młody talent Barcelony. „Łatwo określić Gaviego, jest perełką. Gra dla własnego kraju, ma 19 lat, jest zawodnikiem Barcelony i reprezentacji narodowej. To wszystko, co można o nim powiedzieć. Osiągnął to swoją pracą, nikt nie dał mu niczego za darmo, a jeśli wciąż tu jest, to dlatego, że pozwalają mu na to jego dobre występy”, powiedział sam Carvajal podczas niedawnego zgrupowania reprezentacji narodowej, gdy został zapytany o zawodnika Barcelony.
Życzenia powrotu do zdrowia nadeszły także z najwyższego szczebla instytucjonalnego Realu Madryt. Klub ma zwyczaj wysyłania listu, podpisanego przez samego prezesa Florentino Péreza, do wszystkich zawodników, którzy doznali poważnych kontuzji, co jest prostym gestem, ale zaskakującym dla zawodników, którzy nie wahają się pochwalić pokazu godności. „W 2016 roku otrzymałem list od Florentino Péreza. Życzył mi szybkiego powrotu do zdrowia. Nie mogłem w to uwierzyć. Moja mama cały czas trzyma go w domu” wyjawił Rüdiger, wspominając gest, który otrzymał podczas gry dla Romy. Jest jednym z wielu zawodników, którzy otrzymali od klubu słowa otuchy w tak trudnej sytuacji, przez jaką przechodzi Gavi.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze