MARCA: Transferów zimą nie będzie
Problemy fizyczne Tchouaméniego, Camavingi, Viníciusa i Ardy Gülera nie wpłyną na politykę transferową klubu, który nie zamierza podejmować jakichkolwień działań w styczniowym okienku. Działacze i sztab wierzą w wewnętrzne rozwiązania.

Fot. Getty Images
Kilkanaście dni temu dziennik MARCA informował, że Real Madryt nie zamierza dokonywać żadnych wzmocnień w zimowym okienku transferowym, które otwiera się 1 stycznia. Klub utrzymuje, że styczniowy okres transferowy oferuje przede wszystkim zawodników, którzy nie radzą sobie w nowych klubach, a w Realu Madryt ta formuła bardzo rzadko się sprawdzała.
W ostatnich dniach plaga kontuzji w pełni nawiedziła drużynę Carlo Ancelottiego. Tchouaméni, Camavinga, Vinícius nie będą dostępni do pierwszych tygodni nowego roku, a Arda Güler, który wciąż pozostaje tylko wielką nadzieją, nie ma wyznaczonej konkretnej daty powrotu. Na tę chwilę obraz drużyny wygląda dramatycznie, jednak klub wierzy w rozwiązania wewnętrzne, czyli zawodników dotychczas pełniących drugoplanowe role oraz wychowanków – przekazuje MARCA.
Spora część kibiców twierdzi, że to idealny moment, by zacząć się rozglądać i wykorzystać styczeń na sprowadzenie jakiegoś piłkarza, jednak dyrekcja i sztab trenerski Królewskich nie chcą pozyskiwać zawodników, którzy za kilka miesięcy staliby się problemem z uwagi na powrót nominalnie podstawowych graczy. Ponadto, wejście na zimowy rynek stanowiłoby wyłamanie od strategii transferowej obranej kilka lat temu, która uwzględnia sprowadzanie trzech typów zawodników: światowych cracków, bardzo młodych talentów lub okazji rynkowych, które w styczniu z reguły się nie trafiają.
W kolejnych dniach Ancelotti odzyska Daniego Ceballosa, który niemal dokładnie rok temu, w trudnych zimowych miesiącach, bardzo pomógł zespołowi. Do tego Włoch liczy na eksplozję Brahima oraz wzmocnienia z cantery w postaci nie tylko Nico Paza, ale też Gonzalo Garcíi i Mario Martína, którzy cieszą się zaufaniem sztabu.
W Valdebebas wiedzą, że w nadchodzących tygodniach wielu zawodników zostanie zaoferowanych klubowi. Okienko za kilka tygodni się otworzy i agenci zaczną wykonywać swoją robotę, jednak w klubie nastawienie jest jasne: to nie jest moment na transfery. Ponadto, działacze i trenerzy wierzą, że kadra, która pozostaje do dyspozycji, poradzi sobie w meczach, które pozostają do świąt, czyli do okresu, w którym ekipa Ancelottiego pierwotnie chciała zadać mocny cios w lidze, jednak w tym momencie musi go po prostu przetrwać. Mimo wszystko Królewscy wierzą w „Plan B” i zawodników, którzy zaczną odgrywać kluczowe role, co do tej pory nie było im dane.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze