Advertisement
Menu
/ as.com

Joselu wraca na scenę

Pod nieobecność Viniciusa naturalną koleją rzeczy częściej należy spodziewać się w wyjściowym składzie Joselu. Wypożyczony z Espanyolu napastnik może pochwalić się naprawdę dobrymi statystykami w meczach, w których przychodziło mu występować od pierwszej minuty.

Foto: Joselu wraca na scenę
Fot. Getty Images

Rzut rożny wykonywany przez Oyarzabala, uderzenie z pierwszej piłki prawą nogą i gol. Tak w skrócie wyglądało piąte trafienie Joselu dla reprezentacji Hiszpanii w starciu z Cyprem. Łącznie 33-latek w narodowych barwach ma w dorobku pięć bramek i dwie asysty. Co ciekawe, dokładnie takimi samymi statystykami może pochwalić się w tym sezonie w koszulce z herbem Realu Madryt. Atakujący do tej pory rozegrał 16 oficjalnych spotkań dla Królewskich. Umiał w tym czasie wykorzystać swoje szanse, choć jego charakterystyka piłkarska jest zgoła odmienna niż w przypadku reszty zawodników pierwszej linii.

Joselu trafił na Santiago Bernabéu na zasadzie wypożyczenia z Espanyolu. Już od pierwszego dnia dało się zauważyć, że doświadczony gracz nie zamierza zadowalać się rolą niewiele znaczącego rezerwowego. W pierwszym sparingu z Manchesterem United pokonał bramkarza przewrotką, co już na starcie wzbudziło ciche zachwyty. Hiszpan na każdym kroku podkreśla, że gdy wypożyczenie dobiegnie końca, bardzo chciałby pozostać w zespole. I robi w tym kierunku naprawdę dużo. Tylko w jednym spotkaniu tego sezonu nie pojawił się na boisku. Z powodu problemów żołądkowych ominęło go starcie z Bragą w Lidze Mistrzów.

Od pierwszej minuty Joselu oglądaliśmy siedem razy, z czego cztery razy pozostawał na boisku do końca. Wszystkie bramki zdobył właśnie jako gracz wyjściowej jedenastki. Z czterech z nich cieszył się przed własną publicznością. Jedyne trafienie poza domem zanotował z Gironą. Na Montilivi otworzył wynik, a później jeszcze dołożył asystę przy golu Bellinghama. Do pełni szczęścia brakuje mu jeszcze tylko gola w Lidze Mistrzów. Patrząc jednak na jego postawę, można się spodziewać, że prędzej czy później przełamie się i w tych rozgrywkach. W fazie grupowej ma jeszcze dwie szanse: z Napoli i Unionem.

José Luis uwydatnia swe walory przede wszystkim w momencie, gdy zespół rozciąga grę. Wówczas jak mało kto umie znaleźć sobie miejsce między obrońcami. Jego ustawienie ma w konsekwencji wpływ także na pomocników. Bellingham czy Modrić zdecydowanie częściej podchodzą wówczas bliżej pola karnego. Dobrze było to widać w Klasyku. Po wejściu na boisku Hiszpana i Chorwata zespół lepiej kontrolował przebieg boiskowych wydarzeń i dłużej utrzymywał się przy piłce. Modyfikacja ustawienia z racji na obecność Joselu pośrednio przyczyniła się do zdobycia przez Królewskich zwycięskiej bramki. Zarówno Bellingham, jak i Modrić weszli bowiem z głębi w szesnastkę. Anglik trafił do siatki po tym jak najpierw futbolówki dotknął Chorwat. Pod nieobecność Viniciusa Joselu znów otrzyma minuty i będzie miał szanse na potwierdzenie swojego strzeleckiego instynktu oraz taktycznej inteligencji.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!