Butragueño: To był dla nas wspaniały dzień
Żaden z pięciu goli strzelonych Valencii nie miałby racji bytu bez jego stempla i oficjalnego zatwierdzenia. Don Emilio tego typu honory czyni jednak z nieskrywaną przyjemnością.
Fot. Getty Images
– To był dla nas wspaniały dzień. Na porannym zgromadzeniu po raz kolejny pokazaliśmy, jak stabilną instytucją jesteśmy oraz jak jesteśmy zjednoczeni pod przywództwem naszego prezesa. W wieczornym meczu natomiast drużyna zagrała fantastycznie. Dziś madridismo może być naprawdę szczęśliwe.
– Byliśmy bardzo skuteczni i precyzyjni w ataku. Strzeliliśmy pięć bardzo ładnych goli. Druga bramka przyszła w bardzo dobrym momencie, tuż przed przerwą. Dwa kolejne trafienia zanotowaliśmy natomiast od razu po rozpoczęciu drugiej połowy. Wtedy też mecz praktycznie się rozwiązał. Zaprezentowaliśmy intensywny futbol w starciu z młodą i dynamiczną drużyną. Umieliśmy jednak dostosować się do okoliczności i zakończyliśmy potyczkę z bardzo wysokim wynikiem. Po bramce a 3:0 nasza dominacja nie podlegała dyskusji w żadnym aspekcie gry. Jesteśmy zadowoleni z postawy wszystkich zawodników.
– Moglibyśmy skupić się na napastnikach, którzy po raz kolejny pokazali, że są w stanie decydować o losach spotkania, zarówno Vini, jak i Rodrygo. Również pierwszy gol był jednak zjawiskowy. Podanie Kroosa oraz przyjęcie i strzał Carvajala były perfekcyjne. Na wyróżnienie zasługuje też Łunin, który spisał się wybornie. Wszyscy zasługują na pochwały. Każdy wywiązał się ze swoich obowiązków na bardzo wysokim poziomie. Nasi zawodnicy znów pokazali, że niezależnie od tego, kto gra, każdy umie sprostać oczekiwaniom. To wspaniała wiadomość.
– Możemy liczyć na bardzo wysoką jakość indywidualną. Dość wspomnieć o drugim golu Rodrygo, jak przyjął i zabrał się z piłką oraz finalizację akcji. Spójrzmy też na drugie trafienie Viniego... Przejął futbolówkę, zbliżył się do pola karnego i uderzył tuż przy słupku. Przy pierwszym natomiast wynalazł sobie inny sposób na pokonanie bramkarza, wykończył podanie klatką piersiową. Oczywiste jest, że chcemy jak najczęściej korzystać z zawodników, którzy w każdej chwili mogą przesądzić o przebiegu potyczki. Dziś Vinícius i Rodrygo byli decydujący.
– Jesteśmy dumni, że Pirri od dziś oficjalnie jest naszym honorowym prezesem. To jedna z wielkich legend tego klubu. Ludzie tacy jak on, nauczyli nas, czym jest Real Madryt. Jesteśmy szczęśliwi, że jest wśród nas. Zgromadzenie wybrało go na tę funkcję poprzez aklamację. Dziś mógł jako pierwszy kopnąć płkę na stadionie, na którym świętował tyle triumfów w białej koszulce. Cieszymy się, że mógł poczuć bliskość naszej publiki. To był dla niego szczególny i emocjonalny moment. Również dla jego rodziny, która była obecna w loży. Jesteśmy mu niezmiernie wdzięczni.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze