Advertisement
Menu
/ marca.com

MARCA: Każdy widzi Mbappé w Realu, ale klub milczy

Paris Saint-Germain ma nadzieję na zatrzymanie swojej gwiazdy, ale gala Złotej Piłki pokazała, że świat piłki widzi Francuza w 2024 roku w Realu Madryt, analizuje MARCA.

Foto: MARCA: Każdy widzi Mbappé w Realu, ale klub milczy
Fot. Getty Images

W Valdebebas na te zapytania odpowiadają wskazywaniem na Jude'a Bellinghama. Sam Kylian Mbappé zachowuje milczenie, a gdy ktoś pyta go o przyszłość, to wykonuje jedynie gesty i różne miny, w tym ostatnio na gali Złotej Piłki przy pytaniu od Chiringuito. Jego matka, inna z gwiazd tej telenoweli, nie jest tak widoczna, jak była jeszcze w pierwszej połowie roku. Atmosfera jest bardzo cicha, ale europejski futbol widzi Francuza na Santiago Bernabéu. W poniedziałek w Paryżu dziennikarze, piłkarze i agenci byli przekonani co do takiego rozwoju spraw. W szatni Realu Madryt też uznaje się ten ruch za coś pewnego, informuje MARCA.

W Paris Saint-Germain zapewniają, że mają nadzieję na zatrzymanie 24-latka i zmianę kursu, o którym wszyscy mówią. Jednak każdy mający bezpośrednie powiązanie z Les Parisiens przyznaje, że pozostanie napastnika to więcej niż trudny temat. Powtarza się sytuacja z 2021 roku i pozostają dwa miesiące do momentu, w którym Mbappé będzie mógł swobodnie rozmawiać z każdym klubem. Nikt nie ma wątpliwości co do jego opcji, ale patrząc na historię, to tylko słowa. Jednak nawet w samym Realu Madryt zawodnicy zaczynają patrzeć na potencjalny skład z Francuzem.

W poniedziałek Mbappé był drugoplanowym bohaterem i galę Złotej Piłki opuścił jako jeden z pierwszych. Wyraźnie nie czuł się komfortowo i nie chciał udzielać żadnych wypowiedzi, chociaż jego przyszłość była jednym z głównych tematów zakulisowych rozmów. W nich wszyscy byli zgodni co do najbardziej prawdopodobnego scenariusza.

Sam 24-latek zmniejszył napięcie w całej sprawie, bo od czerwca praktycznie się nie wypowiada. Przetrzymał letnie naciski ze strony PSG i nie ugiął się nawet pod publicznymi groźbami swojego prezesa. Teraz jednak nawet cisza nie zmienia tego, że znajduje się na rynku i ponownie jest łączony z Realem Madryt. Tym razem zmieniło się jednak wszystko w stolicy Hiszpanii, gdzie nikt nie chce rozmawiać o tym temacie. Główna zmiana to wybuch Jude'a Bellinghama.

Jasne pozostaje, że Królewscy nie chcą zrobić fałszywego kroku w sprawie transferu piłkarza, z którym ciągle nie mogą rozmawiać i któremu też nie mogą zaufać. Działacze nie chcą stworzyć mylnego wrażenia o konieczności pozyskania Mbappé. Co najciekawsze, zupełnie inne nastawienie panuje w szatni, gdzie zawodnicy uznają jego przyjście za pewne i wręcz na niego czekają. Tylko w ostatnich miesiącach Vinicius stwierdził, że chce grać razem z Francuzem, a Rodrygo opublikował z nim wspólne zdjęcie, gdy spotkał go na imprezie.

Za dwa miesiące cała sprawa rozgrzeje się na nowo. Dzisiaj bez wątpienia relacja PSG z Mbappé jest słaba, ale w Valdebebas wiedzą, że Katar nie odpuści i znowu będzie mocno walczyć o pozyskanie Francuza. Dlatego też Real Madryt milczy, by nie pokazać żadnej słabości, bo jak powiedział w lipcu publicznie sam Florentino Pérez: „Tak, ale nie w tym roku”.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!