Vinícius: Obym za kilka lat mógł być jedną z legend Realu Madryt
Vinícius Júnior udzielił wywiadu klubowym mediom po podpisaniu umowy do 2027 roku. Przedstawiamy opublikowane wypowiedzi atakującego Realu Madryt z tej rozmowy.
Fot. Getty Images
– Bardzo się cieszę i moja rodzina również. Marzeniem było dojść do tego miejsca. Dojście do Realu Madryt jest bardzo trudne, ale utrzymanie się w nim jeszcze trudniejsze. Możliwość bycia tutaj przez wiele lat to zaszczyt.
– Moim marzeniem było bycie i gra tutaj. Z miejsca, z którego ruszałem, bardzo trudno tutaj dojść i możliwość bycia w Realu to coś, co zostanie ze mną na zawsze. Jestem bardzo wdzięczny mojej rodzinie, przyjaciołom i ludziom, którzy ze mną pracują i robią wszystko, żebym zawsze pokazywał moją najlepszą wersję. Gra tutaj to coś niewytłumaczalnego. Tylko piłkarze, którzy tu byli, wiedzą, czym to jest.
– To marzenie podpisać umowę na wiele lat w Realu Madryt i dalsza gra z najlepszymi. Także gra dla najlepszych kibiców i prezesa.
– Mam dobre stosunki ze wszystkimi zawodnikami. To sprawia, że jestem lepszy, że lepsi są inni i również pracownicy, którzy nam pomagają. Wszyscy cieszymy się, że jesteśmy razem i gramy dla najlepszego klubu na świecie. Musimy cieszyć się tymi chwilami. One są bardzo ważne i mijają bardzo szybko.
– Moje ambicje? Wczoraj dostałem nagrodę, a dzisiaj nowy kontrakt. To był bardzo ważny tydzień dla mnie i mojej rodziny. Chcemy jednak dużo więcej. Więcej tytułów i więcej meczów w Realu Madryt. Obym za kilka lat mógł być jedną z legend tego klubu.
– Najlepsze momenty? Jest kilka, ale pozostaję przy finale w Paryżu. Wygraliśmy, strzeliłem gola i stworzyliśmy historię. To był sezon inny od reszty, z wieloma remontadami, które lubią kibice. Pozostaję przy tym.
– Cele do spełnienia? Dalsze wygrywanie. Kiedy grasz dla Realu Madryt, zawsze chcesz wygrywać i być wśród najlepszych. Chcę pokazywać moją najlepszą wersję. Wygrywać wszystko, co jest możliwe. Walczyć o ligę, Ligę Mistrzów, Puchar Króla, Superpuchar i wszystko, co mamy. Pracujemy każdego dnia, by wygrywać dużo tytułów dla tego klubu.
– Czy wyobrażałem sobie, że będę mieć już 9 tytułów? Tak, bo ten klub jest ogromny. Wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni do wygrywania. Ja bardzo szybko zrozumiałem, jak to tu wygląda. Dzisiaj wygraliśmy, ale musimy już myśleć, by wygrać kolejne spotkanie. Tak wyglądają wszystkie dni i lata. Wygrywamy Ligę Mistrzów i chcemy wygrać ją kolejny raz. Przebywamy z zawodnikami, którzy wiele wygrali i oni pokazują nam, że to pozostanie w historii.
– Prezes Florentino Pérez? Wierzył we mnie od kiedy wyjechałem z Brazylii. Zawsze dawał mi siłę, której potrzebuję. Przewinęło się tutaj tak wielu wyjątkowych piłkarzy, że jego wyjątkowa sympatia dla mnie to coś, czego sobie nie wyobrażałem. Zawsze ze mną rozmawia, wysyła wiadomości i pyta o rodzinę oraz życie. Przejmuje się tym, jak mi idzie, a to coś bardzo ważnego.
– Sympatia ze strony kibiców? To dla mnie coś specjalnego. Od przyjścia kibice we mnie wierzyli, podobnie jak prezes. Gdziekolwiek nie jadę, otrzymuję od nich dużo sympatii, a kiedy wchodzę na Bernabéu, jest to marzenie i zaszczyt, że gram i słucham tych wszystkich ludzi wykrzykujących moje imię. Chcę pozdrowić madridistas, obyśmy mogli wygrać wiele tytułów w tym sezonie i obyście mieli dużo radości. Hala Madrid!
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze