Trudne wyjazdy niestraszne Królewskim

Królewscy zamykają październik jako lider Primera División. Dzięki remontadzie w sobotnim Klasyku zespół Carlo Ancelottiego ma na koncie 28 punktów i jest liderem klasyfikacji. Tyle samo punktów ma również Girona, ale zespół z Katalonii ma na ten moment gorszy bilans bramkowy i dodatkowo przegrał u siebie z Realem 0:3. 

Real Madryt prowadzi w ligowej tabeli, a 16 z 28 punktów drużyna zdobyła na obiektach rywali. Z powodu remontu Santiago Bernabéu Królewscy rozpoczęli sezon od trzech meczów wyjazdowych. W sumie do tej pory mają już za sobą siedem ligowych spotkań poza swoim stadionem, najwięcej spośród wszystkich drużyn w pięciu najmocniejszych ligach w Europie. 

Warto przy tym podkreślić, że drużyna bardzo dobrze poradziła sobie z trudnym terminarzem, który obfitował w wiele meczów wyjazdowych zaznaczonych na czerwono jako potencjalne ryzyko utraty punktów. Real rozpoczął zmagania ligowe od wygranej na San Mamés, a mecze na tym obiekcie nigdy nie należą do łatwych. W kolejnych tygodniach ekipa Carletto wywoziła trzy punkty z Almeríi, Vigo, Girony oraz Barcelony. 

W obecnym sezonie ligowym Los Blancos zanotowali tylko dwa potknięcia na wyjazdach. Pod koniec września na Civitas Metropolitano lepsze okazało się Atlético, a przegrana 1:3 w derbach jest na ten moment jedyną porażką Królewskich. Drugim meczem jest nie tak dawna konfrontacja z Sevillą, która zakończyła się podziałem punktów. 

Real Madryt ma za sobą już kilka trudnych wyjazdów na krajowym podwórku, z których wyszedł bez szwanku. Podobną postawę można zaobserwować również w Lidze Mistrzów. Królewscy wygrali z Napoli oraz Bragą na ich obiektach i przez to mogą cieszyć się pewnym prowadzeniem w grupie C. Ostatni sprawdzian w Europie poza Santiago Bernabéu czeka drużynę 12 grudnia, gdy Real zmierzy się na wyjeździe z Unionem.