Advertisement
Menu
/ as.com

„W Madrycie zabraniali nam używać katalońskiego”

Były dyrektor Barcelony, Toni Freixa, w wywiadzie dla ElDesmarque odniósł się do ostatniego zamieszania związanego z tweetem na temat Viníciusa. Poniżej przedstawiamy zapis jego najważniejszych wypowiedzi.

Foto: „W Madrycie zabraniali nam używać katalońskiego”
Fot. twitter.com

Ten tweet jest naganny, ale jednocześnie nie rozumiem, dlaczego ten temat jest dalej ciągnięty, skoro tweet został usunięty. Nie wiem, dlaczego cały czas do tego wracamy. To było nie na miejscu, ale Barça na swój sposób przeprosiła i nie ma co tego drążyć.

– Przeprosiny? Dopiero teraz wszyscy odkryliście, że Mikel Camps jest dyrektorem, ponieważ wcześniej nikt nic na jego temat nie wiedział… Odkryliście, że jest dyrektorem i tym samym reprezentuje Barçę. Zatem dlaczego to on sam miałby za to przepraszać, a nie inna osoba, która również reprezentuje klub?

– Napięte relacje z Realem Madryt z powodu afery Negreiry? Ja pamiętam, że przy okazji meczu Ligi Mistrzów na Bernabéu zabroniono nam wysłać przesłania do naszych kibiców w języku katalońskim. W Madrycie nie pozwalali nam używać katalońskiego.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!