Advertisement
Menu
/ COPE, marca.com

Główny realizator Klasyku: Manipulowanie transmisją nie jest możliwe

Sobotni mecz będzie śledzić 38 kamer, co ma być rekordową liczbą dla tego spotkania. Media w tych dniach zajęły się także audiowizualną stroną starcia Realu Madryt z Barceloną.

Foto: Główny realizator Klasyku: Manipulowanie transmisją nie jest możliwe
Fot. Getty Images

Katalońskie Mediapro, które produkuje transmisje z meczów La Ligi, na sobotni mecz Realu z Barceloną wysyła ponad 400 pracowników, 6 wozów satelitarnych i 8 jednostek mobilnych. Na Klasyk przygotowano aż 38 kamer, co ma być rekordem dla tego spotkania (chociaż w przeszłości informowano o nawet 40 kamerach na to spotkanie; inne mecze ligowe obsługują 22 kamery, a te Realu i Barcelony zazwyczaj mają 26 kamer; mecze mundiali i EURO mają po 44 kamery). Wśród nich będą takie kamery jak: zawieszona 40 metrów nad obiektem na specjalnym dźwigu; na każdej z ławek, by pokazywać reakcje trenerów i rezerwowych; ta skupiona wyłącznie na jednym piłkarzu z każdej drużyny (w Realu Vinícius lub Bellingham); czy kamera filmowa.

Opakowanie graficzne będzie przygotowane specjalnie na ten mecz. Jego głównym motywem będzie zaćmienie, gdyż w rozumieniu autorów Klasyk przyćmiewa wszystko, oraz galaktyka. Wszelkie grafiki będą miały ciemny motyw i będą używane jedynie w tym spotkaniu. W trakcie transmisji za statystyki i ciekawostki liczbowe odpowiedzialne będą firmy Microsoft i Mediapro.

W radiu COPE gościem był Óscar Lago, szef realizatorów Mediapro i zagorzały kibic Barcelony, który odrzucił utrzymujące się już od lat oskarżenia o manipulowanie sygnałem z meczów La Ligi na korzyść tego klubu: „Rozumiem, że futbol wywołuje pasję i emocje. Rozumiem, że kibice mogą mieć swoje myśli, ale w sobotę pode mną będzie 12 operatorów powtórek, 12 asystentów od realizacji, 38 kamer. Każdy ma swoją drużynę, ale uważasz, że ktoś pozwoliłby na jawną manipulację przeciwko jednej drużynie, gdy pracujemy razem w około 100-osobowym zespole? Nawet gdyby ktoś czegoś takiego próbował, to po prostu by się nie udawało. To nie jest możliwe”.

Pan Lago skomentował także sprawę rysowania spalonych i dobierania odpowiednich klatek w danej akcji: „To trudny temat, bo trzeba wybrać odpowiedni moment, a może być spalony na wcześniejszym etapie czy odbita piłka. Mogę powiedzieć, że w Hiszpanii byliśmy pionierami w sprawie rysowania linii już w latach 90. Mamy prawdziwych ekspertów od zatrzymywania obrazu i wyznaczania linii. Chodzi jednak o to, że analizowanie 5-centymetrowych spalonych przy wysuniętym barku jest bardzo trudne. Trzeba jednak zaufać naszym systemom, bo to bardzo trudna sprawa. Nie chodzi już nawet o same klatki, a o to, że te spalone mają czasami mniej niż 10 centymetrów. Jak to w ogóle rozsądzać? Tak trzeba do tego podchodzić”.

Mimo wszystko i mimo tych słów, w ostatnim meczu ligowym Barcelony z Athletikiem, który realizował właśnie pan Lago, nie pokazano nawet jednej powtórki ataku Gaviego na rywala w końcówce, który mógł kosztować go drugą żółtą kartkę i absencję w Klasyku. Warto dodać, że dzisiaj ogłoszono, iż Jaume Roures, socio Barcelony i założyciel Mediapro, opuszcza firmę. Media informują, że wynika to z różnic w wizji między nim a Southwind Media, większościowym udziałowcem spółki.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!