Advertisement
Menu
/ as.com

Wielki Vinícius jest gotowy

Brazylijczyk ma za sobą znakomity występ w Bradze. Wszystko wskazuje na to, że demony kontuzji zostały przez niego definitywnie odegnane. „Wrócił na swój najlepszy poziom i zrobił różnicę”, powiedział Ancelotti. Atakujący znajduje się w pełnej gotowości na sobotni Klasyk.

Foto: Wielki Vinícius jest gotowy
Fot. Getty Images

W obliczu Klasyku znajdującego się na horyzoncie, Vinícius pokazał, że jest w stanie najwyższej gotowości. Jeśli Rodrygo w końcu zerwał z ciążącą na nim presją („Zawsze gra dobrze, ale potrzebował gola”), to w dużej mierze dzięki swojemu „bratu” Viníemu, który walczył i dryblował, aż w końcu piłka znalazła się w siatce po uderzeniu jego rodaka. Jeśli Bellingham kontynuował swoją passę na miarę Cristiano Ronaldo (11 goli w 12 meczach), spoglądając w twarz i lusterka wsteczne najlepszych snajperów na świecie, to było to spowodowane kolejnym pojawieniem się za plecami linii obrony Bragi zawodnika urodzonego w São Gonçalo, który zanotował wówczas drugą asystę tego wieczoru.

Łącznie ma ich już w tym sezonie trzy, tak samo jak bramek, chociaż zdobył czwartą, ale centymetrowy spalony sprawił, że jego znakomity rajd i świetne wykończenie w pojedynku z Matheusem pozostaną tylko anegdotą. „Jako że zawsze szybko ruszam, to czasami trochę przekraczam linię”, wyjaśniał po meczu. Na Estádio Municipal de Braga rozpędzony Vinícius (osiągnął prędkość 34,8 km/h) zanotował dublet asyst i miał ogromny wkład w trzecie grupowe zwycięstwo Realu Madryt. A teraz już przebiera nogami przed starciem z Barceloną.

Pod jego nieobecność, ale także w jego obecności, Bellingham wziął drużynę na plecy. Nie ulega jednak wątpliwości, że Vinícius jest stałym elementem tej madryckiej układanki. Dla zapracowanego 20-letniego prawego obrońcy Bragi, Josafata Mendesa, Brazylijczyk był prawdziwym koszmarem. Viní wykonał najwięcej dryblingów spośród wszystkich graczy na murawie (cztery), popisał się również największą liczbą celnych podań w ostatniej tercji boiska (20, przed Modriciem i Bellinghamem, którzy mieli ich 19), gdzie generuje się największe zagrożenie. Był niezmordowany, bo zdołał też zanotować trzy odbiory i pięć razy znajdował się na pozycji spalonej, co pozostawia pewne pole do poprawy pod tym względem. Po powrocie po kontuzji trafił już do siatki przeciwko Napoli oraz przeciwko Osasunie, ale niewykluczone, że we wtorkowym spotkaniu widzieliśmy jego najlepszą wersję.

Liga Mistrzów jego terenem
Imponujący występ Viníciusa (został wybrany MVP) miał miejsce w Lidze Mistrzów, czyli rozgrywkach, które zna na pamięć. W ostatnich trzech edycjach był liderem w statystykach udziałów bramkowych (24), asyst (12), decydujących podań (50), dryblingów (86), wygranych pojedynków (177) i wywalczonych fauli (56). 23-latek przystąpi do El Clásico w gazie. Nie wspominając o pozytywie, który z pewnością wywołuje uśmiech na twarzy Carlo Ancelottiego. Chodzi mianowicie o współpracę Brazylijczyka z Bellinghamem. Obaj odegrali kluczowe role w wygranej z Napoli, a ich zrozumienie na boisku jest namacalne. Szukają się nawzajem i odnajdują się nawzajem.

Sam Carletto na pomeczowej konferencji prasowej obwieścił wszem wobec powrót najlepszej wersji Viníciusa: „Myślę, że tak. Wrócił na swój najlepszy poziom. Strzelił gola i zaliczył dwie asysty. Można powiedzieć, że wrócił i wrócił w dobrym stylu. Zrobił różnicę w dzisiejszym meczu poprzez swoje asysty do Rodriego i Bellinghama oraz gola, którego anulowano przez niewielkiego spalonego”. Tako rzecze Ancelotti. Wielki Vinícius – ten, który zdobył 45 bramek i zanotował 41 asyst w ostatnich dwóch sezonach, ten, który z zadziwiającą naturalnością przywdział garnitur lidera Królewskich, kiedy Karim Benzema postanowił przekazać komuś pałeczkę – zameldował się na miejscu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!