Pułapka dla Viniciusa

Mbappé nieustannie unika mediów i nie wypowiada się publicznie, by uniknąć wzniecania zamieszania na nowo. Nie zmienia to faktu, że w Realu Madryt wciąż wielu zawodników widziałoby Kyliana w białej koszulce. Jednym z nich jest Vinícius, który przyznał to w niedawno udzielonym wywiadzie dla France Football. – Każdy tutaj chce grać z Mbappé. Mam nadzieję, że któregoś dnia do nas trafi. To jeden z najlepszych zawodników na świecie, być może obecnie najlepszy. Prezentuje poziom wymykający się skali – wyznał Brazylijczyk.

W podobnym tonie wcześniej wypowiadali się także inni zawodnicy Królewskich, jak choćby Rodrygo. Przytoczone wyżej słowa Viniciusa mogły jednak zadziałać na nerwy działaczom PSG. Paryżanie wreszcie dopięli swego i sprawili, że temat Kyliana zszedł z afisza. Vini swoimi słowami na nowo go zaś odgrzał. Mimo pochlebnych wypowiedzi 23-latka w stronę Francuza trzeba mieć na uwadze, że ewentualny transfer Mbappé mógłby stanowić dla atakującego Królewskich swego rodzaju pułapkę.

Trudno bowiem nie zauważyć, że przybycie gwiazdora PSG zakładałoby dla Viniego bezpośrednią konkurencję. Francuz gra w klubie i reprezentacji na lewej stronie i w przyszłości nie zamierza tego zmieniać. Gdy zespół opuścił swego czasu Cavani Kylian przeszedł na środek ataku i poprawił tam swoje osiągi strzeleckie, jednak nigdy nie czuł się komfortowo w roli środkowego napastnika. Mbappé chce grać nieco głębiej, by szybciej otrzymywać piłki i korzystać ze swoich największych atutów, czyli ciągu na bramkę, szybkości, dryblingu i strzału ze średniej odległości. Gdyby Real chciał go teraz ściągnąć, to robiłby to najpewniej z myślą o ustawieniu go jako dziewiątki. Królewscy wiedzą jednak, jakie są preferencje piłkarza co do pozycji. Jeśli więc Mbappé wyląduje w stolicy Hiszpanii, trener tak naprawdę będzie miał spory problem.

Mbappé i Vinícius utrzymują dość serdeczne relacje od momentu poznania się na gali Złotej Piłki w 2019 roku. Francuz podtrzymuje zresztą znajomości również z kilkoma innymi piłkarzami Realu Madryt. Wystarczy wspomnieć, że na niewiele przed startem ligi podczas urlopu spotkał się z Rodrygo, czym obaj pochwalili się na portalach społecznościowych. Rodrygo zresztą także mógłby czuć się zagrożony obecnością Kyliana w drużynie. Jeśli bowiem lewa strona pozostanie zarezerwowana dla Viniciusa, w następnej kolejności pojawiłby się pomysł wystawiania Mbappé na prawej flance, gdzie 24-latek występował na początku etapu w PSG.

Wątpliwości nie ulega zaś, że nie chciałby on grać na środku ataku. W kontekście obsady najbardziej wysuniętej pozycji rokrocznie przewija się zresztą nazwisko Haalanda. Norweg od przyszłego roku dzięki zapisanej w kontrakcie klauzuli mógłby opuścić City za 200 milionów euro. Erling zdaje sobie sprawę, że Real nieustannie monitoruje jego sytuację. Nawet jeśli Florentino cały czas marzy o Mbappé, to jednak na podstawie własnych doświadczeń wie, że obecnie na rynku niczego nie można przyjmować za pewnik. Vinícius natomiast chętnie widziałby Kyliana w Madrycie, choć sam przecież musi być świadomy, że przy takim obrocie spraw w walce o skład dojdzie mu światowej klasy rywal.