Advertisement
Menu
/ marca.com

Jakie są przyczyny kryzysu Rodrygo?

Jak donosi MARCA, Carlo Ancelotti chciał, aby to Rodrygo wykonywał rzut karny przeciwko Osasunie i tym samym przełamał swoją niemoc strzelecką. Od jedenastki podszedł jednak Joselu…

Foto: Jakie są przyczyny kryzysu Rodrygo?
Fot. Getty Images

Rodrygo źle znosi swoją posuchę bramkową. Brazylijczyk strzelił w tym sezonie tylko jednego gola i to 12 sierpnia, czyli ponad dwa miesiące temu. Napastnik od dłuższego czasu znajduje się na cenzurowanym, a rosnąca presja nie pomaga mu się przełamać. Na mecz z Osasuną nie wyszedł w podstawowej jedenastce i w trakcie kilku minut spędzonych na boisku również nie był w stanie przerwać złej passy. W mediach społecznościowych starał się dać upust emocjom: „Nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli, ale nigdy nie zabraknie mi poświęcenia pracowitości, aby pomóc temu zespołowi. Dziękuję za wsparcie!". 

Co jest nie tak z Rodrygo? Jakie są przyczyny jego kryzysu? Szatnia ma dwie hipotezy. Jedną pozytywną i drugą negatywną. Pierwsza wskazuje na problem mentalny. 22-latek jest typem zawodnika, który obsesyjnie chce zdobywać gole i notować dobre liczby. Gdy to się nie udaje, nie potrafi otrząsnąć się z dyskusji na swój temat i wpada w błędne koło oraz blokadę, z której trudno mu wyjść. Inna wersja jest taka, że ​​Rodrygo stał się bardziej statyczny. Gra piłkarzy jest w klubie monitorowana i analizowana, a występy Brazylijczyka wskazują na jego braki w zakresie ruchliwości i intensywności. Innymi słowy, napastnik stracił radość z gry i świeżość. Krótko mówiąc, wiele czynników ma wpływ spadek formy Rodrygo, a w konsekwencji na jego bilans strzelecki, pomimo regularnej gry (804 minuty).

Ancelotti po ostatnim spotkaniu po raz kolejny musiał bronić gracza. „Spisał się dobrze. Próbował zdobyć bramkę. Nie zaczął od początku, bo chciałem wprowadzić świeżego zawodnika o innych cechach” – wyjaśnił szkoleniowiec, aby uspokoić sytuację. Jednak Brazylijczyk zagrał w piątek z reprezentacją przeciwko Wenezueli i oprócz tego, że nie udało się zdobyć trzech punktów, napastnik znów nie trafił do siatki.

Po podyktowaniu rzutu karnego dla Realu Madryt przeciwko Osasunie, przy wyniku 4:0 i z Rodrygo na boisku, trener chciał, by 22-latek wykonał jedenastkę. „Niech Rodrygo to strzela!”. Na ujęciach zdjęciach DAZN można go zobaczyć, jak krzyczał Włoch. Trener liczył zapewne na słynną „teorię ketchupu” mówiącą, że kiedy pojawi się pierwszy gol, szybko przyjdą kolejne. Wiadomość jednak nie dotarła, więc piłkarze zrealizowali pierwotny plan i to Joselu podszedł do piłki.

Rodrygo jest przyzwyczajony do wychodzenia z trudnych sytuacji i zespół jest przekonany, że tym razem zrobi to samo. Od dziecka jest przyzwyczajony do życia pod presją, więc najpewniej wkrótce powróci najlepsza wersja Brazylijczyka. W zeszłym sezonie, po mundialu przechodził podobny kryzys. Niewykorzystany rzut karny dla Brazylii wstrząsnął nim i ciągnął się za nim jeszcze przez jakiś czas gry w Realu. „Mistrzostwo świata było moim marzeniem, to był najbardziej bolesny moment w mojej karierze” – przyznał. Sezon 2020/21 również nie był dla niego łatwy, ale pozbierał się i w kolejnym był już bohaterem półfinału Ligi Mistrzów.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!