Ancelotti otrzyma tytuł doktora honoris causa
Carlo Ancelotti w środowy poranek ma otrzymać tytuł doktora honoris causa od parmeńskiego uniwersytetu.
Fot. Getty Images
Carlo Ancelotti z pewnością zapamięta środowy poranek, 11 października 2023 roku. Trener Realu Madryt ma jutro otrzymać tytuł doktora honoris causa od uniwersytetu w Parmie. Miasto, nieopodal, którego urodził się 64-latek, postanowiło uhonorować szkoleniowca tym zaszczytnym tytułem.
Placówka naukowa widzi w Carletto człowieka nie tylko uznanego w dziedzinie sportu, ale przede wszystkim wspaniałą osobę, personę dialogu, która jak niewielu przyciąga do siebie sukcesy oraz zawsze jest przykładem tego, jaki powinien być sportowiec i człowiek życia publicznego. Tytuł doktora honoris causa przyznawany jest przez uczelnie osobom szczególnie zasłużonym dla nauki, kultury, ale także ludziom o wysokim statusie społecznym.
Trener dostąpi tego zaszczytu podczas swojego piątego sezonu na czele Realu Madryt i mając na koncie w sumie dziesięć tytułów z klubem. Co więcej, stanie się to, kiedy gdy drużyna jest liderem w La Lidze, jak i w grupie Ligi Mistrzów. Dziesięć meczów, dziewięć zwycięstw i jedna porażka, które sprzedawano jako początek końca, ale po której zespół potrafił wyjść zwycięsko, wygrywając z Las Palmas, Gironą, Napoli i Osasuną, dominując swoich rywali. Wystarczy zobaczyć, jak sztab trenerski świętował gole w ostatnich meczach, aby zrozumieć jaką presję odczuwali szkoleniowcy.
Futbol jest okrutny, a porażka zapoczątkowała bolesną debatę. Bardziej zewnętrzną niż wewnętrzną, ale trenerowi Realu Madryt nie przeszkadzała sama krytyka, co jej natężenie. Zwycięstwa w kolejnych meczach przywróciły wszystko do normy, a Ancelotti jest szkoleniowcem z najwyższym procentem zwycięstw spośród trenerów Los Blancos z co najmniej setką spotkań na koncie.
Włoch chce dojść do momentu sezonu, w którym sam będzie mógł wybrać, czy kontynuować karierę w Realu Madryt, czy nie. Bez żadnych zobowiązań podpisanych z Brazylią, jego absolutnym priorytetem zawsze była dalsza współpraca z Królewskimi, a to sprawa ani odległa, ani bliska, ponieważ nikt z Valdebebas nie skomentował takiego rozwoju wypadków, ale też go nie wykluczył. Wszystko w swoim czasie. Włoch jest szczęśliwy w Madrycie, mogąc pisać część historii klubu, a zwłaszcza dlatego, że czuje szacunek i sympatię kibiców. W Parmie otrzyma nagrodę od tych, którzy widzieli, jak rozwija się jako osoba i sportowiec.
Carlo wie, że osiągał sukcesy sportowe z drużyną w okresie przejściowym, który tak naprawdę nie mieści się w słowniku Realu. Zespół notuje imponujące występy, Włoch ma szatnię pod kontrolą i rozwijający się skład dzięki pracy sztabu trenerskiego, czego najlepszymi przykładami są Vinícius i Bellingham. Tytuł doktorski nie będzie kolejnym zwykłym wyróżnieniem w jego życiu, to będzie kamień milowy, który nagrodzi każdą lekcję, jakiej od tej pory udzielił jako szkoleniowiec, podobnie jak wiele, których udzielał jako zawodowy piłkarz. A u jego boku jest rodzina i są przyjaciele, którzy świętują, będąc blisko takiego człowieka.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze