Zaskakujący duet
Po rozegraniu jedenastu oficjalnych meczów najlepszymi strzelcami Realu Madryt są Jude Bellingham i Joselu. Anglik ma na koncie dziesięć bramek i jest obecnie pichichi La Ligi, natomiast Hiszpan strzelił pięć goli.
Fot. Getty Images
Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu 2023/24 pewniakami do zastąpienia Karima Benzemy pod względem wyników strzeleckich mieli być Vinícius i Rodrygo. Teraz jednak po rozegraniu jedenastu oficjalnych meczów najlepszymi strzelcami w drużynie Carlo Ancelottiego są Jude Bellingham i Joselu, którzy tworzą w ten sposób dosyć zaskakujący i niespodziewany duet.
Na to, co na starcie tego sezonu wyprawia Bellingham nie ma już praktycznie słów. Po dublecie w ostatnim spotkaniu z Osasuną angielski pomocnik ma w tym momencie na koncie dziesięć bramek po rozegraniu dziesięciu meczów (z Las Palmas nie rozegrał ani jednej minuty). Gdy już był na boisku, to drogi do bramki nie znalazł tylko w starciach z Realem Sociedad i Atlético Madryt. Ponadto z ośmioma ligowymi trafieniami na koncie jest obecnie niekwestionowanym pichichi ligi hiszpańskiej, a do tego dołożył również dwie bramki w Lidze Mistrzów.
Patrząc na te liczby nie dziwi fakt, że nowi koledzy z zespołu Anglika są nim praktycznie oczarowani. „Jest niesamowity, on urodził się po to, aby naznaczyć epokę w największym klubie na świecie. Bardzo dobrze się rozumiemy i oby ta współpraca trwała wiele lat. Jesteśmy zadowoleni, że do nas dołączył i teraz niech kibice się tym cieszą”, stwierdził Vinícius. „To zaskakujące. Nikt nie spodziewał się po nim takiego poziomu, jeśli chodzi o wyniki strzeleckie”, dodał Ancelotti.
Nowa dziewiątka
Drugim najlepszym strzelcem w szeregach Królewskich jest natomiast Joselu, którego wypożyczenie z Espanyolu było doraźnym wsparciem wobec wielu odejść w ofensywie. W tym momencie doświadczony Hiszpan ma na koncie pięć bramek (wszystkie zdobyte w ligowych rozgrywkach) i w tabeli najlepszych strzelców La Ligi jest na tym samym poziomie co Álvaro Morata, Robert Lewandowski i Takefusa Kubo.
Bellingham i Joselu mają bez wątpienia kluczowy wpływ na to, że Real Madryt tak dobrze wszedł w sezon 2023/24 – dziesięć zwycięstw i jedna porażka w jedenastu meczach. Dziesięć bramek Anglika i pięć bramek Hiszpana to liczby, które mówią same za siebie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze