Advertisement
Menu
/ marca.com

Bellingham zostanie nowym galáctico?

Jude Bellingham wkracza do piłkarskiej galaktyki. Anglik notuje świetny start w Realu Madryt i swoimi liczbami pobudza wyobraźnię kibiców. Wielu innych gwiazdorów sprowadzanych do Realu za wielkie pieniądze nie potrafiło tak dobrze wejść do drużyny.

Foto: Bellingham zostanie nowym galáctico?
Fot. Getty Images

Osiem goli i trzy asysty w pierwszych dziesięciu meczach dla Realu Madryt. Nie mówimy o wynikach Benzemy, Figo, Zidane'a czy Beckhama. Ani Bale'a i Ronaldo Nazário. To liczby Jude'a Bellinghama, którego wpływ na wyniki i grę Los Blancos jest poza zasięgiem większości galácticos, którzy w przeszłości grali dla madryckiej drużyny. Tylko wszechmocny Cristiano zanotował lepszy początek. Portugalczyk był z innej galaktyki tak jak teraz Anglik.

Od Bellinghama oczekiwano wiele. Miał na sobie presję właściwą każdemu zawodnikowi, za którego płaci się ponad 100 milionów euro. Jednak oczekiwania te były też nieco ostrożne, ze względu na młody wiek piłkarza. Real Madryt poczynił wielki wysiłek finansowy, by utalentowany gracz dołączył do klubu w wieku zaledwie 19 lat. To był ruch na tu i teraz, ale przede wszystkim na przyszłość. Anglik natomiast eksplodował formą, jakiej nie zakładał nikt. 

W ciągu niecałych dwóch miesięcy pomocnik stał się wielką gwiazdą Realu i niekwestionowanym bohaterem znakomitego początku sezonu: dziewięciu zwycięstw w dziesięciu meczach. Jeśli klub jest obecnie liderem w La Lidze i Lidze Mistrzów, to dzięki Bellinghamowi. Anglik strzelił gola w siedmiu z dziewięciu rozegranych meczów (odpoczywał przeciwko Las Palmas) i praktycznie we wszystkich z nich miał decydujący udział przy ostatecznym wyniku. To wymarzony start, który kojarzy się z tym, co pokazywał kiedyś sam CR7.

Cristiano Ronaldo zawiesił poprzeczkę bardzo wysoko, zdobywając dziewięć bramek w pierwszych siedmiu meczach w barwach Los Blancos. Potem przyszła kontuzja kostki, która przerwała jego historyczny start w Realu Madryt. Po powrocie do zdrowia odzyskał formę i strzelił w sumie ponad 30 goli w swoim pierwszym sezonie na Estadio Santiago Bernabéu.

Z kolei na przykład Ronaldo Nazário strzelił 5 goli w pierwszych 10 meczach. Brakowało mu takiej konsekwencji pod bramką jak Bellinghamowi i Cristiano Ronaldo. Benzema strzelił trzy gole i trudno mu było nawet wywalczyć sobie miejsce w podstawowej jedenastce w 2009 roku. Figo strzelił dwa gole, a Bale tylko jednego, wracając i opuszczając kadry meczowe z powodu problemy mięśniowe, które przeszkodziły mu w dobrym starcie.

„Bellingham olśniewa, jest na dobrej drodze do rozpoczęcia swojej ery klubu” – powiedział Jorge Valdano w Radiu MARCA po spektakularnym występie Anglika przeciwko Napoli. „Praktycznie nie traci piłek. Kapitalnie odczytuje wszystko, co dzieje się dookoła, a kiedy znajduje się w polu karnym, jasno wie, co chce zrobić i dysponuje rozwiązaniami wszelkiej maści. Najbardziej zadziwiające jest to, jak inteligentnym piłkarzem jest w wieku 20 lat. To zawodnik, który pozwala cieszyć się futbolem, ponieważ jest elegancki w grze, wysoki i ma długie nogi. Jude jest piłkarzem jak z pocztówki” – analizował Valdano.

Tym samym Argentyńczyk dołączył się do listy pochwał, jakie padają pod adresem Bellinghama od chwili jego transferu. „Bellingham jest szalony. Nie wiem, co powiedzieć, brak mi słów. Ma wiele zalet i pokazuje to co tydzień” – powiedział Alaba. Ancelotti także nie omieszkał pochwalić Anglika: „W Bellinghamie zaskakuje to, że ma 20 lat. Wydaje się, że ma 30 lat przez swój charakter i osobowość. Zawsze jest dobrze skupiony na meczu i dobrze wie, co ma robić”.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!