Advertisement
Menu
/ as.com

Camavinga znów błyszczy na lewej obronie

Na Montilivi Carlo Ancelotti wystawił Eduardo Camavingę na lewej obronie, pomimo że w kadrze miał do dyspozycji Frana Garcíę i Eduardo Mendy'ego. 20-latek zagrał bardzo dobre zawody i pokazał, że chociaż nie lubi gry w defensywie, dobrze wywiązuje się z powierzonych mu zadań.

Foto: Camavinga znów błyszczy na lewej obronie
Fot. Getty Images

Przed meczem z Gironą Carlo Ancelotti zdecydował się na kilka zmian w wyjściowej jedenastce, a jedną z największych niespodzianek było wystawienie Eduardo Camavingi na lewej obronie. Francuz rozpoczął mecz na tej pozycji, pomimo że Carletto miał do dyspozycji zarówno Frana Garcíę, jak i Eduardo Mendy'ego. Szkoleniowiec wrócił do tego, co mogliśmy oglądać przez praktycznie całą drugą część poprzednich rozgrywkach. W sezonie 2022/23 Camavinga rozegrał w sumie 59 spotkań, a 17 z nich rozpoczął właśnie na lewej stronie defensywy. Na tej pozycji zagrał między innymi w finale Klubowych Mistrzostw Świata, półfinałach i ćwierćfinałach Ligi Mistrzów i rewanżowym półfinale Pucharu Króla przeciwko Barcelonie. 

Obsadzenie Francuza w roli „nowego” lewego obrońcy nie było pomysłem Carlo Ancelottiego. Piłkarz miał już okazję zagrać kilka razy na tej pozycji jeszcze w Stade Rennais, ale pierwszy poważny egzamin przyszedł w trakcie mundialu w Katarze. To właśnie wtedy Didier Deschamps przesunął go do defensywy, a dobre występy sprawiły, że selekcjoner powtórzył ten schemat w finale z Argentyną po tym, jak kontuzji nabawił się Theo Hernández. 

Eduardo pokazał, że znakomicie potrafi wywiązać się z powierzonego mu zadania, choć sam przyznaje, że zdecydowanie preferuje grę w drugiej linii. „Jestem drużynowym graczem. Ludzie wiedzą, że nie lubię grać na lewej obronie, ale są chwile, kiedy trzeba to robić dla drużyny. Mam teraz więcej doświadczenia. Nawet jeśli nie lubię tej pozycji, to trzeba to robić dla drużyny”, stwierdził przed meczem z Unionem z Unionem Berlin. 

Obecnie Eduardo nie jest już tylko wyjściem awaryjnym, tylko poważną alternatywą na obsadzenie lewej strony. W niezwykle ważnej konfrontacji z Gironą na Montilivi Carletto posadził na ławce Mendy'ego oraz Frana i, jak się później okazało, była to trafiona decyzja. Camavinga znów zagrał na pozycji, której nie lubi, a mimo to był jednym z najlepszych graczy Królewskich. Wykonał 53 podania, z czego tylko jedno było niecelne, co daje skuteczność na poziomie 98%. Ponadto zaliczył sześć odbiorów oraz wziął udział w 22 pojedynkach. Do tego wszystkiego dołożył bardzo solidną pracę na długości całego boiska.

„Wystawienie Camavingi na lewej obronie? Wolałem dać odpoczynek Mendy'emu, ponieważ nie grał miesiąc. Myślałem o wystawieniu Frana, ale przy grze z Viníciusem przy linii potrzebowałem bocznego obrońcy o cechach Camavingi, by wykonywał pressing z przodu po stracie i bardzo dobrze się z tego wywiązał”, skomentował Ancelotti na konferencji prasowej po wygranej w ostatnim meczu. Krótko mówiąc, z Vinim na boisku pierwszym wyborem dla Carlo jest właśnie Camavinga. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!