Advertisement
Menu
/ marca.com

Filmik na TikToku i absurdalna sytuacja między Napoli a Osimhenem

Na tydzień przed spotkaniem w Realu Madryt we włoskim klubie wybuchła afera związana z… filmikiem, który ukazał się na oficjalnym profilu Napoli na TikToku.

Foto: Filmik na TikToku i absurdalna sytuacja między Napoli a Osimhenem
Fot. Getty Images

Po zdobyciu trzeciego Scudetto po 30 latach oczekiwania, Napoli żyje w ciągłym ogniu. Dziwne decyzje transferowe, wątpliwości związane z przyszłością Rudiegi Garcii, słabe wyniki, kiepska forma Kwaracchelii i bomba, która wybuchła wokół Osimhena oraz klubowego konta na TikTokum, a wszystko to na tydzień przed meczem z Realem Madryt w Lidze Mistrzów.

„To, co wydarzyło się dzisiaj na oficjalnym profilu Napoli na TikToku jest nieakceptowalne. Wideo szydzące z Victora zostało opublikowane, a następnie z opóźnieniem usunięte. Poważny fakt, który powoduje duże straty wizerunkowe dla piłkarza i przyczynia się do tego, jak ostatnio cierpi przez nagonkę medialną i fałszywe informacje. Zastrzegamy sobie prawo do podjęcia kroków prawnych i wszelkich akcji, które mogą chronić Victora”, brzmiało oświadczenie Roberto Calendy, agenta Nigeryjczyka.

Ale co dokładnie się stało? Choć może się to wydawać niewiarygodne, oficjalne konto Napoli na TikToku zamieściło na swoim profilu filmik wyśmiewający rzut karny, którego Osimhen nie wykorzystał w meczu z Bologną. Nigeryjczyk nie trafił z jedenastu metrów, a pośrednio spowodowało to, że mecz zakończył się wynikiem 0:0. Na TikToku miało pojawić się też inne rzekome wideo usunięte przez klub, w którym fryzura Osimhena miała być porównywana do kokosa, ale jego agent nie odnosi się do niego i nie było możliwe zweryfikowanie jego prawdziwości.

Wszystko to jest następstwem gniewu Osimhena na Rudiego Garcię, jego trenera, za zmianę go przy stanie 0:0. Piłkarz powiedział szkoleniowcowi przed kamerą, aby grał z dwoma napastnikami, zamiast trzymać się ustawienia 4-3-3. Kilka godzin później napastnik przeprosił za swoje słowa.

Nawiasem mówiąc, Osimhen nie przedłużył jeszcze kontraktu z Napoli, mimo że De Laurentiis, kontrowersyjny właściciel klubu, ogłosił to publicznie dwukrotnie. Ponadto we wtorek okazało się, że rzymska prokuratura prowadzi dochodzenie przeciwko biznesmenowi w sprawie fałszywej księgowości przy transferze Osimhena, co miało miejsce w 2020 roku.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!