Metropolitano na dziesiątkę

„Potrzebujemy naszych kibiców” – to zdanie Diego Simeone powtarza niczym mantrę odkąd prowadzi Atlético Madryt. I nie da się ukryć, że na przestrzeni ostatnich miesięcy Los Rojiblancos stworzyli ze swojego stadionu twierdzę, dzięki której nadrabiają nieregularności na wyjazdach. W tym momencie ekipa ze stolicy Hiszpanii notuje na Cívitas Metropolitano passę w postaci 10 zwycięstw z rzędu – komplet 30 punktów został tym samym zdobyty w starciach z Athletikiem Bilbao, Sevillą, Valencią, Betisem, Almeríą, Mallorcą, Cádizem, Osasuną, Realem Sociedad i Granadą.

I właśnie teraz dla Atlético przychodzi pora na derby Madrytu, w ramach których w najbliższą niedzielę podejmą przed własną publicznością Real Madryt. W przypadku zwycięstwa podopieczni Simeone zbliżyliby się do swojego historycznego rekordu z 2012 roku, gdy zanotowali passę 14 domowych zwycięstw z rzędu. Droga do tego wciąż jest jednak daleka, gdyż oprócz Królewskich do rozegrania mają jeszcze mecze z Cádizem, Realem Sociedad i Deportivo Alavés.

Ogólnie Atlético ma za sobą dosyć niestandardowe wejście w nowy sezon, gdyż z powodu przełożenia meczu z Sevillą ponad miesiąc nie miało okazji zagrać na własnym stadionie. Cztery ostatnie spotkania Atleti to wyjazdy, których bilans to jedno zwycięstwo (Rayo Vallecano), dwa remisy (Betis i Lazio) i jedna porażka (Valencia).

Pełny stadion
Teraz kibice Los Rojiblancos ponownie będą mogli obejrzeć na żywo swoich piłkarzy w akcji. I oprócz klasy rywala i prestiżu samego meczu dochodzi do tego również aspekt zwiększonej pojemności stadionu. Od tego sezonu bowiem na trybunach Cívitas Metropolitano będzie mogło zasiąść ponad 70 000 kibiców.