Alaba: Bellingham ma cechę konieczną do przetrwania w Realu Madryt
David Alaba udzielił wywiadu dziennikowi BILD. Przedstawiamy pełne tłumaczenie tej rozmowy.
Fot. Getty Images
Na początku musimy wyjaśnić jeden temat. Twój były kolega z reprezentacji Martin Hinteregger niedawno powiedział o tobie: „To perfekcyjny profesjonalista i jest naprawdę mądry. Jednak zawsze pytam siebie, dlaczego dziennikarze chcą w ogóle przeprowadzać z nim wywiady. Ja bym równie dobrze przeprowadził wywiad z tą sosną. To mówi wiele”. To dosyć ostre słowa. Co odpowiadasz Hintereggerowi?
Normalnie nie reaguję na takie rzeczy, ale myślę, że mogę coś o tym powiedzieć, bo Martin wystosował już o mnie kilka komentarzy bez żadnego powodu. Fakt, że porównuje siebie i swoje wypowiedzi do mnie, nie jest mądry. Byłem liderującym graczem przez ponad 10 lat, czy to w Bayernie, czy w Realu i w przeciwieństwie do niego mam specjalną rolę bycia przykładem, a moje słowa mają pewne znaczenie. Jestem też kapitanem naszej reprezentacji. Dlatego muszę i chcę zwracać trochę większą uwagę na moje publiczne wypowiedzi. Jest też dla mnie ważniejsze, by jasno wyrażać swoje opinie wewnątrz zespołu i przewodzić zespołowi jako lider. W czasie spędzonym w kadrze z Martinem, którego naprawdę cenię jako kolegę, powinien był to zauważyć. I żeby być szczerym, w środku rzadko słyszałem od niego klarowne wypowiedzi.
Mówisz o byciu liderem. Jak wypracowałeś rolę lidera w Realu Madryt od czasu transferu do Hiszpanii w 2021 roku?
Moim celem było przejście tam i od razu przejęcie centralnej roli dzięki doświadczeniu z Monachium. Chciałem przewodzić, bo miałem już duże doświadczenie, a moja pozycja stopera była do tego idealna. To zadziałało realtywnie szybko, a drużyna świetnie mnie przyjęła. Szybko odnalazłem swoją rolę w światowym klubie z wieloma doświadczonymi zawodnikami. Mogę być liderem w swoim stylu na boisku i poza nim.
Mógłbyś opisać siebie jako lidera?
Biorę na siebie odpowiedzialność od pierwszego dnia. To wynika wprost ze sposobu, w jaki się komunikuję. Nie zawsze mam do powiedzenia wielkie rzeczy na zewnątrz. By robić swoje, wprost wypowiadam się w szatni i na boisku o tym, co widzę. Przyszedłem tu w wieku 29 lat i od tamtego momentu dojrzałem na nowo. Drużyna potrzebuje określonych piłkarzy, którzy zapewniają jej pewne ramy i regulują klimat na boisku i poza nim.
Bayern po zdobyciu sześciu trofeów w 2020 roku stracił swój kręgosłup w postaci ciebie, Thiago i Lewandowskiego.
Tak, zauważyłem to, ale nie widzę żadnych problemów w Bayernie. Kręgosłup nie został złamany, jest po prostu inny. To część biznesu, że drużyna się zmienia, a piłkarze dorastają do takiej roli. Na pewno odgrywaliśmy wielkie role w sukcesie, ale nie wszyscy liderzy z tamtego czasu odeszli. Z Manuelem Neuerem i Thomasem Müllerem ciągle jest tam dwóch piłkarzy, którzy byli i są bardzo centralni w sukcesach. Niosą Bayern na swoich barkach od ponad dekady. Są też piłkarze jak Joshua Kimmich, który był centralnym elementem we wszystkich tytułach w naszym historycznym sezonie z Hansim Flickiem. On lubi brać na siebie odpowiedzialność. Ja na pewno ufam Jo w kwestii liderowania klubowi i zostania pewnego dnia kapitanem. Już teraz często gra z opaską.
Harry Kane został pozyskany przez Bayern nie tylko jako strzelec, ale także jako lider. Co myślisz o najbardziej spektakularnym transferze w Bundeslidze tego lata?
Harry Kane to lider absolutny. Od razu się wpasował i nie potrzebował żadnej aklimatyzacji. Jego obecność na boisku może zmienić wiele w Bayernie: chodzi o bycie centralną postacią ataku, ale także liderem. Był najważniejszym piłkarzem w Tottenhamie i sprowadzenie takiego gracza do Bundesligi to coś fantastycznego.
Inny topowy piłkarz opuścił Bundesligę i obecnie gra w białej koszulce. Jak Jude Bellingham dotychczas radzi sobie w Realu Madryt?
Już widzę u Jude'a dużo światowej klasy. Jego pierwsze występy wiele o nim mówią, o jego charakterze. Ma dobrze wyczucie sytuacji na boisku. Możesz to zobaczyć już na treningach: Jude jest przejrzysty w swoich akcjach i bardzo zaawansowany jak na swój wiek. Na boisku nie marudzi. Ma ogromną siłę mentalną. To jest cecha konieczna do przetrwania w Realu Madryt. Jest też fajnym gościem pod względem charakteru. Ma przed sobą ogromną przyszłość.
Union Berlin po raz pierwszy zagra w Lidze Mistrzów i zmierzy się z twoim klubem. Czy obserwowałeś rozwój Unionu? Czego spodziewasz się po tych dwóch meczach?
Mieli bardzo wyjątkowe sezony i zapracowali na swoje miejsce w Lidze Mistrzów. Na ten sezon wzmocnili się uznanymi piłkarzami. Grałem przeciwko Unionowi z Bayernem i wiem, jak trudne są to mecze.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze