Advertisement
Menu
/ as.com

Tchouaméni coraz groźniejszy

W meczu Francji z Irlandią Aurélien Tchouaméni pokazał swoją najlepszą wersję i poza solidnością w defensywnie nie bał się podłączać do ataku, a wisienką na torcie była fantastyczna bramka z dystansu. W klubie 23-latek rzadziej pokazuje swoją ofensywną wersję i po powrocie do Madrytu będzie chciał wykonać kolejny krok w przód.

Foto: Tchouaméni coraz groźniejszy
Fot. Getty Images

W czwartek Francuzi bez większych problemów ograli Irlandię, a wynik spotkania otworzył w 19. minucie Aurélien Tchouaméni, który pięknym i mocnym uderzeniem nie dał żadnych szans bramkarzowi rywali. Finalnie mecz zakończył się zwycięstwem Les Bleus 2:0 i niemały wpływ na ten wynik miała właśnie fantastyczna dyspozycja 23-latka. Aurélien był jednym z najlepszych piłkarzy na placu gry i poza solidnością w obronie pokazał również swoją bardziej ofensywną wersję. 

Przeciwko Irlandii pomocnik dzielił i rządził na boisku. Poza zdobytą bramką widać było u niego luz oraz wolność w kwestii podłączania się do ataków swojego zespołu. W obronie z kolei tym samym graczem, którego znamy z występów w białej koszulce. Zanotował 126 kontaktów z piłką (najwięcej w całym zespole), wykonał 102 podania, a ich celność była na poziomie 96%. Dodatkowo wygrał cztery pojedynki i zanotował dwa odbiory. 

„Jego pierwszy strzał został zablokowany, ale drugi był już bezlitosny. Tchouaméni imponował pod względem ilości zagrań i zdolności do wykradania piłek spod nóg przeciwników. Prawie wszystkie interwencje były czyste i zgodne z przepisami”, podsumowało L’Équipe, które uznało go najlepszym graczem tego starcia. Na boisku Tchouaméni był wszędzie, ale przede wszystkim widać było u niego większą odwagę w kwestii uderzania na bramkę rywala w porównaniu do występów w Realu Madryt. 

Początek sezonu w jego wykonaniu jest imponujący, a duży wpływ na to miało odzyskanie statusu gracza podstawowej jedenastki. Dołek formy Francuza w poprzednim sezonie jest już tylko historią. W okresie przedsezonowym jak zwykle pracował z Fabrice'em Gautierem, fizjoterapeutą i osteopatą, a ciężka praca od razu przyniosła oczekiwane efekty. Aurélien wychodził na boisko od pierwszej minuty w starciach z Athletikiem, Almeríą, Celtą i Getafe. W sumie w Realu Madryt rozegrał już 322 minuty, a więcej mają na koncie tylko Alaba (360), Bellingham (351), Carvajal (346) i Rodrygo (332). Aurélien wróci do Madrytu z pozytywnymi odczuciami, a z całą pewnością następnym krokiem będzie dla niego większa odwaga pod bramką rywali i większy wpływ na poczynania ofensywne zespołu Carlo Ancelottiego. Pomocnik dysponuje fantastycznym uderzeniem z dystansu, ale w barwach Królewskich notuje średnio zaledwie 0,8 strzału na mecz. Nadszedł czas, aby to zmienić. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!