Neymar: Vini i Rodrygo to dwie gwiazdy
Neymar udzielił wywiadu O Globo. Brazylijczyk był między innymi pytany o piłkarzy Realu Madryt, Messiego czy Carlo Ancelottiego.
Fot. Getty Images
Z powodu kontuzji kostki opuściłeś trzy tegoroczne mecze towarzyskie reprezentacji. Jak sobie z tym radzisz?
Jest naprawdę źle. Jestem facetem, który nie lubi oglądać piłki nożnej, nawet gdy gram. Nie jestem facetem, który siedzi na kanapie w domu i ogląda piłkę nożną, nie jestem takim facetem. Ale tęsknię za nią. Oglądałem mecze reprezentacji Brazylii, właściwie tylko pierwszy. Tęskniłem za tą atmosferą, bo ludzie są tam wspaniali, czuję się tam dobrze, jestem szczęśliwy, tęsknię za tym, mam nadzieję, że pewnego dnia będę mógł wrócić, ale najpierw skupię się na kontuzji, powrocie do zdrowia.
Pod twoją nieobecność dyskutowano o tym, kto może przejąć lub przynajmniej podzielić się główną rolą w drużynie narodowej. W jednym z wywiadów Marquinhos powiedział, że jego zdaniem Vini i Rodrygo są na to gotowi. Czy ty też tak uważasz?
Już to widzę. Vini i Rodrygo to dwaj gracze z dużą jakością, dwie gwiazdy, które z pewnością przejmą tę rolę. Moim zdaniem już nimi są, bo już mają to nazwisko, niezależnie od tego, czy tam jestem, czy nie. Nigdy nie byłem samolubnym facetem, wręcz przeciwnie, im więcej gwiazd masz w swoim zespole, tym lepszy będzie twój zespół. Cieszę się, że wchodzą na ten poziom, że są już na tym poziomie i pomagają reprezentacji Brazylii, co jest bardzo ważne. To dwaj zawodnicy, których bardzo lubię. Vini i Rodrygo to dwaj przyjaciele, często z nimi rozmawiam. Mam nadzieję, że będę mógł pomóc.
Skoro już jesteśmy przy temacie Viniego, chciałbym, abyś skomentował, jak postrzegasz powtarzające się rasistowskie epizody wobec niego i powiedział nam, jak zachowywałeś się jako jego przyjaciel.
To smutne, dzisiejszy świat bardzo się zmienił, wszystkie te uprzedzenia dotyczące koloru skóry, czegokolwiek, już nie pasują, to bardzo smutne, bardzo smutne widzieć, jak przyjaciel przez to przechodzi. Nie tylko przyjaciel, ale wszyscy ludzie, którzy przez to przeszli i przechodzą przez to każdego dnia, to bardzo złe. Przeszedłem przez to i zawsze starałem się podchodzić do tego bardzo lekko, to właśnie powiedziałem Viniemu. Po tym, jak mu się to przytrafiło, zapytałem go, jak się czuje, powiedział mi, nawet żartowaliśmy o tym, żeby traktować to lżej, ponieważ problem jest bardzo duży i on go nie tworzy, my go nie tworzymy, tylko robią to inni ludzie. Oczywiście musimy się stawiać, musimy mówić, co jest dobre, a co złe, ale to ludzie, którzy mają najwięcej do powiedzenia, muszą robić rzeczy „ponad”, aby położyć temu kres. To bardzo smutne, to bardzo brudny świat, przechodzenie przez niego jest bardzo złe, ale mam wiarę w Boga, że pewnego dnia to się skończy.
Czy jest dziś więcej narzędzi do walki z rasizmem? Czy ludzie tacy jak ty mają większą moc wpływania na takie kwestie?
Mamy, mamy więcej narzędzi, w dzisiejszych czasach Internet pochłania cię w dużym stopniu, masz ten kanał, tę otwartość, aby powiedzieć coś tutaj, na Instagramie, w mediach społecznościowych, co odbije się echem po drugiej stronie planety. Mamy to narzędzie, które można wykorzystać w dobry sposób, media społecznościowe są nie tylko po to, aby wywoływać nienawiść, ale także zmieniać ludzi na różne sposoby, okazywać więcej miłości i bronić się, co jest oczywiście najważniejsze.
Skoro już jesteśmy przy temacie twoich przyjaciół, jak to było zobaczyć, jak Messi wygrywa Mistrzostwa Świata? Wiele osób twierdzi, że piłka nożna była sprawiedliwa dla Messiego. Zgadzasz się z tym?
Byłem bardzo szczęśliwy z powodu roku, który miał, ale jednocześnie bardzo smutny, ponieważ doświadczył obu stron medalu, sięgnął nieba z reprezentacją Argentyny, wygrał wszystko w ostatnich latach, a w PSG przeżył piekło, my przeżyliśmy piekło, zarówno on, jak i ja. Jesteśmy zdenerwowani, ponieważ nie byliśmy tam po nic, byliśmy tam, aby dać z siebie wszystko, być mistrzami, próbować tworzyć historię, dlatego wróciliśmy do siebie, zebraliśmy się tam, abyśmy mogli tworzyć historię. Niestety, nie udało się nam. Messi opuścił PSG w sposób, na który pod względem piłkarskim nie zasłużył. Za wszystko, czym jest, wszystko, co robi, każdy, kto go zna, wie, że to facet, który trenuje, który walczy, jeśli przegrywa, wpada w złość i moim zdaniem został niesprawiedliwie oskarżony. Ale jednocześnie byłem bardzo szczęśliwy, że wygrał Puchar Świata. Tak jak powiedziałeś, tym razem futbol był sprawiedliwy, bo Brazylijczycy odpadli, ale Messi zasłużył na takie zwieńczenie kariery.
Czy w związku z tym masz nadzieję, że piłka nożna będzie dla ciebie sprawiedliwa, dając ci tytuł mistrza świata?
Mam taką nadzieję. Człowieku, mam nadzieję, oczywiście mam nadzieję, że pewnego dnia uda mi się spełnić moje największe marzenie, jakim jest zdobycie Pucharu Świata, to oczywiste, ale czasami tak się nie dzieje. Mamy w Brazylii faceta, który jest największym idolem, jednym z największych nazwisk w historii kraju, którym jest Zico, a on nie wygrał Pucharu Świata. To nie zabiera mu jego jakości i daru, który posiadał, i dotyczy to również mnie.
Wiele brazylijskich klubów stawia na zagranicznych trenerów, a teraz Brazylijska Federacja Piłkarska chce iść w ich ślady, czekając na Włocha Carlo Ancelottiego. Czy uważasz, że dzięki tej zmianie reprezentacja może grać bardziej nowocześnie?
Każdy ma swoje kompetencje, swoją wartość, to nie dlatego, że jesteś w Europie, że jesteśmy lepsi, bo tam gramy. Nie, to nie to, to momenty, to wybory. Reprezentacja będzie miała tym razem okazję mieć zagranicznego trenera, nie wiem zbyt wiele o nazwisku, o którym spekulują, był też inny trener z Brazylii, o którym nawet myślałem, że nim będzie. Moim zdaniem idealnym facetem dla reprezentacji byłby dziś Diniz, mówię ci, ponieważ jest świetnym trenerem, jego podejście do reprezentacji Brazylii byłoby bardzo dobre. Ale tak naprawdę nic nie wiem, nigdy nie rozmawiałem z prezesem ani nikim innym. Jeśli to będzie Ancelotti, to będzie to bardzo mile widziane, to znany trener, który wygrał wszystko w swojej karierze. Jeśli dostanę szansę, to oczywiście będę się tym bardzo cieszył, będę chłonął jak najwięcej od Ancelottiego, lubię się uczyć i wymieniamy się pomysłami, uczymy, wszyscy zawodnicy, którzy mają doświadczenie w reprezentacji Brazylii przekazują wiele rzeczy młodszym, nawet trenerom, dużo rozmawiamy, w reprezentacji zawsze było bardzo swobodnie. Nie wiem, czy dzisiejsza reprezentacja może zrobić coś innego niż w całej swojej historii, mieć zagranicznego trenera, czy nie, ale to zależy od prezesa i jestem pewien, że podejmie właściwą decyzję.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze