Advertisement
Menu
/ as.com

Niepokojąca zmiana w przerwie

Niesprawność Realu Madryt w pierwszej połowie starcia z Getafe popchnęła Carlo Ancelottiego do przeprowadzenia dwóch zmian już w przerwie. Włoch poświęcił Frana Garcíę i Eduardo Camavingę, by wpuścić w ich miejsce Nacho i Kroosa.

Foto: Niepokojąca zmiana w przerwie
Fot. Getty Images

Zwłaszcza ściągnięcie Frana już po 45 minutach rzucało się w oczy. Lewy obrońca w największej mierze ponosił winę za utratę gola, a jego zejście zakładało przemodelowanie obrony, w której przecież obecnie nie ma kłopotu bogactwa. Na nieszczęście Garcíi podobna sytuacja ma już swój precedens. Dwa sezony temu w zbliżonych okolicznościach Ancelotti zrezygnował z Miguela, który następnie praktycznie zniknął z planów trenera.

Bramka Getafe mocno skomplikowała Królewskim spotkanie. Franowi zabrakło zdecydowania przy wybiciu bezpańskiej piłki, przez co próba podania do Alaby w efekcie stanowiła asystę przy trafieniu Mayorala. Okazję do rehabilitacji zabrał Franowi Joselu, który zmarnował doskonałą sytuację po świetnym dośrodkowaniu wychowanka. Szala koniec końców przechyliła się jednak na niekorzyść defensora. Carlo postanowił wpuścić za niego Nacho, by stworzył duet stoperów z Rüdigerem, a na lewą stronę oddelegował Alabę. Ancelotti po raz pierwszy w tym sezonie dokonał roszad już w przerwie, co można odczytywać jako dość jasną wiadomość.

Sytuacja Frana ma wiele wspólnego z tym, co spotkało Miguela. Również w czwartej kolejce i w trakcie pierwszej domowej potyczki na Bernabéu Carletto w pierwszym sezonie po powrocie podobnie zachował się wobec Miguela. Mendy i Marcelo byli kontuzjowani, w związku z czym od początku na murawie zameldował się Gutiérrez. Błąd młodego Hiszpana przy wyprowadzeniu piłki kosztował stratę bramki z Celtą. Co prawda wychowanek dotrwał do 89. minuty, ale pomimo faktu, że Mendy miał wrócić dopiero za miesiąc, Ancelotti skorzystał z niego jeszcze tylko dwa razy. Następnie zniknął nie tylko ze składu, ale i z list powołanych.

Przypadek Miguela i Frana ma też jednak swoje różnice. Gutiérrez był wówczas graczem o statusie obiecującego wychowanka, podczas gdy Fran ma już spore doświadczenie po kilku sezonach w Rayo. Ancelotti na sali konferencyjnej starał się uspokoić sytuację. – Podarowaliśmy rywalowi pierwszego gola. To jednak nie zmienia mojego postrzegania Frana, który zaliczył bardzo udany start sezonu. Być może zapłacił nieco za panującą na stadionie atmosferę. Mimo wszystko jest to normalne – stwierdził trener.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!