Double-double Tavaresa i porażka z Finlandią
Rywalizacja o miejsca od 17 do 32 rozpoczęła się dla Republiki Zielonego Przylądka od porażki z Finlandią. Kabowerdeńczycy byli wyraźnie słabsi, ale Edy Tavares pokazał się z dobrej strony.
Fot. Getty Images
Republika Zielonego Przylądka rozpoczęła rywalizację w drugiej fazie mistrzostw świata od wysokiej porażki z Finlandią. Ten wynik sprawia, że Kabowerdeńczycy bardzo mocno się oddalili od miejsc 17-20, bo trudno zakładać, że Finlandia potknie się z Wenezuelą. Bardzo dobry mecz rozegrał dzisiaj Edy Tavares. Zawodnik Realu Madryt skończył spotkanie ze statystycznym double-double – 14 punktów, 12 zbiórek. Edy pozostaje najlepiej zbierającym zawodnikiem w całym turnieju.
Zaledwie kilka minut trwała wyrównana walka, ale jeszcze w pierwszej kwarcie Finlandia zaczęła uciekać i nie dała się dogonić do samego końca. Finowie byli drużyną lepszą praktycznie w każdym aspekcie. Wygrali nawet rywalizację o zbiórki. Kabowerdeńczycy znów fatalnie się prezentowali na obwodzie. Trafili tylko 3 z 19 rzutów za 3 punkty. Do tego pierwsza piątka otrzymywała bardzo słabe wsparcie z ławki. Rezerwowi łącznie zdobyli zaledwie 9 punktów. Przewaga Finlandii szybko urosła do bezpiecznych rozmiarów, więc cały mecz nie obfitował w emocje.
2 września o 13:10 Republika Zielonego Przylądka rozpocznie mecz z Japonią, który będzie dla niej ostatnim występem na tym turnieju. Niezależnie od wyniku Edy Tavares i jego koledzy osiągnęli historyczny sukces, wygrywając swoje pierwsze spotkanie na mistrzostwach świata.
77 – Republika Zielonego Przylądka (16+23+17+21): Ivan Almeida (17), Correia (15), Will Tavares (10), Betinho Gomes (12), Edy Tavares (14), Lima (2), Da Rosa (2), Mendonça (0), Joel Almeida (0), Mendes (2), Keven Gomes (3).
100 – Finlandia (28+26+23+23): Little (10), Salin (9), Jantunen (6), Valtonen (4), Markkanen (34), Murphy (0), Nkamhoua (7), Kantonen (0), Madsen (7), Maxhuni (9), Grandison (6), Seppälä (8).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze