Na Balaídos jak w domu
Real Madryt odniósł wczoraj swoje szóste zwycięstwo z rzędu w Vigo. Na dziesięć ostatnich wizyt na Balaídos piłkarzom ze stolicy Hiszpanii przytrafiło się tylko jedno potknięcie – w 2018 roku padł remis 2:2.
Fot. Getty Images
Wczorajszy mecz z Celtą Vigo nie należał do najłatwiejszych, ale piłkarze Realu Madryt ostatecznie zdobyli trzy punkty i odnieśli tym samym kolejne zwycięstwo na stadionie, który w ostatnich latach ewidentnie im sprzyja. Była to już dziewiąta wygrana Królewskich na dziesięć ostatnich wizyt na Balaídos – ta jedyna w tym okresie strata punktów miała miejsce 7 stycznia 2018 roku, gdy Maxi Gómez na osiem minut przed końcem meczu zdobył wyrównującą bramkę na 2:2.
Aby znaleźć ostatnią porażkę Los Blancos w Vigo, trzeba by się cofnąć aż do maja 2014 roku i do pierwszego sezonu Carlo Ancelottiego w Madrycie. Drużyna prowadzona wówczas przez Luisa Enrique wygrała przed własną publicznością 2:0 i mocno ograniczyła szanse Realu Madryt w walce o tytuł mistrza Hiszpanii.
Mimo wszystko wyniki z ostatniej dekady to nic innego jak kontynuacja tendencji, która utrzymuje się od wielu lat. 9 maja 2002 roku bramka Raúla w 82. minucie meczu zakończyła fatalną passę Królewskich w Vigo – pięć porażek z rzędu, wśród których wyróżniały się takie klęski jak 0:4 czy 1:5. Od tamtej pory na wszystkich 17 ligowych wizyt na Balaídos przyjezdni ze stolicy Hiszpanii odnieśli aż 15 zwycięstw, punkty tracąc tylko przy okazji remisu z 2018 roku i porażki z Luisem Enrique.
Klątwa Aspasa i byłego trenera
Zawodnikiem Celty Vigo, którego ta czarna seria boli najbardziej, jest bez wątpienia Iago Aspas. Kapitan Galisyjczyków rozegrał w sumie 19 meczów z Realem Madryt, na przestrzeni których zanotował 17 porażek i dwa remisy – w 2018 roku na Balaídos i w 2020 roku w Madrycie. Ponadto triumf w Vigo jeszcze bardziej poprawia bilans meczów Królewskich ze swoimi byłymi trenerami. Od odejścia Fabio Capello w 2007 roku na 27 starć z byłymi trenerami tylko raz Manuel Pellegrini był w stanie odnieść zwycięstwo. Wczoraj Rafa Benítez dołączył do tego liczniejszego grona z kolejną porażką na koncie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze