Kodeks drużyny pozwala Łuninowi pozostać między słupkami
Ancelotti postawi dziś na Ukraińca, a ewentualnej zmiany w bramce możemy spodziewać się dopiero w przyszłym tygodniu. Jeśli jednak Łunin spisze się dobrze, to Włoch będzie miał kłopot.
Fot. Getty Images
Kodeks drużyny i szatni. Carlo Ancelotti, trener z wieloletnim doświadczeniem, który musiał radzić sobie z różnymi sytuacjami, wie o nim bardzo dużo. Na początku sezonu został wstrząśnięty dwoma niezwykle poważnymi kontuzjami, które zaburzyły plany defensywne zespołu na ten sezon: Thibaut Courtois i Éder Militão zerwali więzadła krzyżowe.
Jeśli chodzi o środkowego obrońcę, Real Madryt zdecydował się nie wchodzić na rynek, ponieważ wierzy, że z Alabą, Rüdigerem i Nacho, plus sporadyczną pomocą, mają potencjał, by sobie poradzić. Bramkarz, logicznie rzecz biorąc, był inną sprawą. Ruch był szybki i od wtorku Kepa jest nowym golkiperem Królewskich. Ale na debiut gracza z Ondarroy trzeba będzie poczekać co najmniej tydzień. „Łunin jest całkowicie pewny siebie i w ciągu najbliższych kilku dni zobaczymy, czy dołączy do nas jeszcze jakiś bramkarz”, powiedział w zeszłym tygodniu.
Łunin był podstawowym bramkarzem na San Mamés. W zasadzie nie było innego wyboru. Był to jego 18. mecz dla Realu i dziesiąty w LaLidze. Dzisiaj Ukrainiec ponownie stanie między słupkami. Carlo Ancelotti nie miał wczoraj problemu z wyjaśnieniem swojego wyboru: „Kepa świetnie się aklimatyzuje w pierwszym tygodniu pracy z kolegami. Pokazał już to, z czego go znamy: dużo jakości i osobowości w bramce. Ze względu na jego aklimatyzację, jutro pozostaniemy z Łuninem, który poradził sobie dobrze w Bilbao, a potem zobaczymy w kolejnych meczach”.
Decyzja trenera Realu Madryt jest logiczna. Kepa odbył tylko trzy sesje treningowe z nowym zespołem. Łunin zaś nie dał ani jednego powodu na San Mamés, aby podjąć drastyczną decyzję o zmianie w bramce.
Inną rzeczą będzie to, co wydarzy się w przyszłym tygodniu, podczas wizyty na Balaídos. Kepa przyszedł, aby grać i to robi różnicę. Ancelotti wie, że pozycja bramkarza jest kluczowym elementem dla zespołu. Tymczasem trzecim bramkarzem, który udał się do Andaluzji, jest Fran González. Mierzący prawie dwa metry bramkarz, który przybył z Cultural Leonesa w 2022 roku.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze