Advertisement
Menu
/ as.com

Szansa dla Nico Paza

Nico Paz pokazał się z dobrej strony podczas sparingów w Stanach Zjednoczonych, ale wciąż czeka na swój oficjalny debiut w pierwszym zespole Realu Madryt. Królewscy widzą w 18-latku ogromny talent, a problemy zdrowotne Camavingi i brak powołania Ceballosa mogą otworzyć mu drzwi w meczu z Almeríą.

Foto: Szansa dla Nico Paza
Fot. Getty Images

18-letni Nico Paz znalazł się w kadrze pierwszego zespołu na dzisiejszy mecz z Almeríą. Powołanie otrzymał również Eduardo Camavinga, ale ten zmaga się z przeciążeniem mięśniowym i dziennikarze są przekonani, że z ostrożności Carlo Ancelotti pozostawi go na ławce. Problemy Francuza mogą otworzyć drzwi właśnie dla Nico, który od dłuższego czasu robi olbrzymie wrażenie na sztabie szkoleniowym. Młody Argentyńczyk był jedynym graczem Castilli z pola, który udał się wraz z pierwszym zespołem na tournée do Stanów Zjednoczonych. Tam dał próbkę swojego talentu, a nagrodą za ciężką pracę było powołanie na dzisiejszy mecz z wramach drugiej kolejki Primera División. 

18-latek rozwija się w bardzo szybkim tempie i jest uważany za jeden z największych talentów La Fábriki. Klub pokłada w nim ogromne nadzieje i wszyscy w Madrycie są świadomi, że przed pomocnikiem świetlana przyszłość. Powołanie na mecz z Almeríą sprawia, że już dzisiaj 18-latek może postawić kolejny poważny krok w swojej karierze i oficjalnie zadebiutować w Realu Madryt. W poprzednim sezonie Carlo Ancelotti powoływał go na spotkania z Cacereño w Pucharze Króla oraz Realem Sociedad, ale w żadnym z tych spotkań Paz nie rozegrał ani jednej minuty.

Rzecz jasna i tym razem powołanie nie oznacza, że 18-latek w końcu doczeka się swojego oficjalnego debiutu, ale, biorąc pod uwagę problemy Camavingi i absencję Daniego Ceballosa, szanse na to wcale nie są takie małe. W trakcie pretemporady pomocnik dostał minuty w starciach Milanem, Manchesterem United oraz Juventusem, a jedynie w El Clásico nie pojawił się na murawie. Trenerzy obserwują jego rozwój każdego dnia na treningach. Nico przechodzi jak burza przez kolejne etapy rozwoju, a na dochodzące od zewsząd głosy nie pozostali głusi również działacze, którzy w grudniu przedłużyli z nim kontrakt do 2027 roku, a w jego umowie została zapisana klauzula wynosząca 300 milionów euro.

Argentyńczyk hiszpańskiego pochodzenia jest synem byłego piłkarza Pablo Paza, który występował między innymi w Realu Valladolid czy w Tenerife. Jest bardzo nowoczesnym, lewonożnym pomocnikiem i poza rozegraniem czuje się komfortowo również ustawiony wyżej. W obecnych rozgrywkach Nico będzie kluczową postacią w zespole Raúla, ale jednocześnie nie znika z radaru Carlo Ancelottiego. „Nico Paz... jak mogę to powiedzieć... piłkarz z wielkim talentem i jest bardzo młody, ale wydaje się zawodnikiem pierwszej drużyny. Teraz nie chcemy na niego narzucać presji, bo musi się rozwijać i musi się poprawiać, ale ma pełną jakość, by grać w przyszłości w Realu Madryt”, stwierdził Włoch przed sparingiem z Juventusem. 18-latek jest gotowy na swój debiut w oficjalnych rozgrywkach i niewykluczone, że swoją pierwszą szansę otrzyma właśnie dziś. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!