SER: Real Madryt rozważa opcję awaryjną, jeśli nie uda się sprowadzić Mbappé
Carlo Ancelotti uważa, że drużyna może cierpieć na brak goli w nadchodzącym sezonie i tęskni za klasową „dziewiątką” w swojej kadrze. W związku z tym klub przygotowuje się na wdrożenie planu awaryjnego na wypadek niepowodzenia operacji z Kylianem Mbappé w roli głównej, informuje Francisco José Delgado z radia Cadena SER.
Fot. Getty Images
Carlo Ancelotti tęskni za „dziewiątką” w swojej kadrze. Trener Realu Madryt w trakcie amerykańskiego tournée przyznał ludziom Florentino Péreza, że poprosił o Harry'ego Kane'a, co potwierdził Francisco José Delgado w programie SER Deportivos na antenie radia Cadena SER. Ale kiedy Kylian Mbappé pojawił się w zasięgu, wszystkie wielkie operacje, z wyjątkiem transferu Jude’a Bellinghama, który wówczas był już piłkarzem Królewskich, zostały wstrzymane, żeby zrobić miejsce dla Francuza. Włoch uważa, że jego drużynie brakuje bramek, a po odejściu Karima Benzemy jest również w trakcie zmiany koncepcji i taktyki gry.
Real Madryt wciąż oczekuje na Mbappé, ale PSG i klub ze stolicy Hiszpanii rozgrywają partię szachów w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie o to, kto ma większy problem. Innymi słowy – czy większe jest pragnienie PSG, żeby sprzedać francuską gwiazdę i zarobić „trochę” pieniędzy, czy też większe jest pragnienie Los Blancos związane z golami, które popchnie ich do złożenia za niego oferty. Tym, który zyskuje na całej tej sytuacji, jest sam Mbappé, który sądzi, że kluczowy będzie przyszły tydzień, kiedy ruszą rozgrywki ligowe we Francji i Hiszpanii.
Pośród plotek, które zbliżają Mbappé do Realu, czy wskazują na słabość Ancelottiego do Kane'a, którym interesuje się również Bayern Monachium, Królewscy myślą o rozwiązaniu awaryjnym, jeśli wszystkie pierwotne plany zakończą się fiaskiem i nieustannie żywe będzie poczucie, że drużynie brakuje snajpera. Joselu jest obecnie jedynym klasycznym atakującym sprowadzonym w tym oknie transferowym, ale może dołączyć do niego Dušan Vlahović, o którym dyskutowano w programie SER Deportivos już pod koniec ubiegłego sezonu.
Serb chce grać w Lidze Mistrzów, a dla Juventusu jest zawodnikiem drogim w utrzymaniu ze względu na problemy ekonomiczne, z którymi zmaga się obecnie Stara Dama. To transakcja, z którą mogłoby się zmierzyć szefostwo madryckiego klubu z Florentino Pérezem na czele. Byłaby to także opcja last minute, gdyby Mbappé ostatecznie nie trafił na Santiago Bernabéu tego lata. Co więcej, Bianconeri rozważają wymianę z Chelsea za Romelu Lukaku i pieniądze, które byliby w stanie zaakceptować.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze