Sędzia La Ligi: Filmiki Realu? Można byłoby robić pewne rzeczy lepiej
Sánchez Martínez udzielił wywiadu radiu Onda Cero. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi sędziego Primera División i arbitra międzynarodowego z tej rozmowy.
Fot. Getty Images
– To był najtrudniejszy sezon z powodu efektów Sprawy Negriery? Zacznę dziewiąty sezon w Primera División i ten poprzedni był najtrudniejszy. Wiemy, że nasza praca jest złożona, a futbol jest intensywny i bardzo szybki, więc tworzy sytuacje, które są przedmiotem dyskusji. Powstały jednak zdarzenia, których się nie spodziewaliśmy. Przekraczano granice i stosowano ataki osobiste. To boli... Musimy akceptować krytykę, ale przekraczano granice i wielu osobom brakowało profesjonalizmu. Oby w tym sezonie to się zmieniło. Sędziowie nie przylatują gwizdać z Marsa. Jesteśmy ludźmi, mamy rodziny i oni też cierpią z powodu tego wszystkiego.
– Filmiki RealMadridTV z błędami sędziów to przekraczanie granicy? Jeśli uznają, że tak bronią swoich interesów... Ja nie zwracam na to uwagi, bo zawsze staram się pracować w ten sam niezależny sposób. Każdy jest odpowiedzialny za swoje zachowanie, a w mediach powinniście oceniać, czy to pomaga w budowaniu odpowiedniej atmosfery. Każda organizacja ma swoją politykę i wszystkich należy szanować, ale moim zdaniem można byłoby robić pewne rzeczy lepiej. Jednak podkreślam, każdy może robić, co chce i nie ja powinienem to oceniać.
– Kiedy przestałem być kibicem i przestałem mieć swój klub? Od początku lubiłem futbol i zacząłem gwizdać w wieku 17 lat, a po czasie to stało się moim zawodem. Od samego początku, od meczów juniorów czy futbolu 7-osobowego, widzisz, że każdy ma swój interes. Niezależnie od poziomu wszyscy bronią swojej drużyny. Wtedy zaczynasz rozumieć, że powinieneś być absolutnie neutralny, że powinieneś pracować z godnością i uczciwością, by zawsze schodzić z boiska z podniesioną głową.
– Jak wpłynęła na nas Sprawa Negreiry? Wpłynęło to na nas pod każdym względem. Do wybuchu tej sprawy jako sędziowie byliśmy dumni z tego, że możemy być krytykowani za naszą pracę, ale zawsze wykonujemy ją w najczystszy sposób. Ta sytuacja była całkowicie nieoczekiwana... Po niej zwiększasz swoją uwagę na to, co dzieje się wokół ciebie i kto ci towarzyszy.
– Odkopano wywiad, w którym mówię, że Negreira dzwonił do mnie, by poinformować o awansie? To był najszczęśliwszy moment w mojej karierze. Nie miałem nic do ukrycia. To ta osoba decydowała o awansach i spadkach. Zgadzam się w 100%, że wiceszef sędziów nie powinien otrzymywać pieniędzy od jakiegokolwiek klubu za cokolwiek. W 200%! Naprawdę to wszystko bardzo nas zabolało. Zgadzam się, że nie można pozwalać na takie coś. Temat jest w sądzie i wszyscy chcemy, żeby sprawa doszła do końca i oby podjęto odpowiednie środki. Takie zachowania nie mają miejsca w naszym społeczeństwie, nie tylko w futbolu.
– Rasistowskie ataki Mestalli na Viníciusa i zachowanie sędziego? Chcę podkreślić, że sędzia perfekcyjnie wypełnił tam protokół antyrasistowski. Federacja i Komitet Arbitrów wprowadzały ten protokół od długiego czasu. Czy można coś w nim zmienić? Jesteśmy otwarci na wszystko, bo takie zachowania nie mogą mieć miejsca w futbolu.
– Przerwanie meczu za obelgi wobec sędziego? Jesteśmy częścią meczu, więc dlaczego nie... Jesteśmy jacyś inni? Też cierpimy przez obelgi czy rzucanie w nas przedmiotami. Chciałbym, by reagowano na to tak samo, jak na inne takie sytuacje. Chciałbym, by wszystkich broniono tak samo.
– Sędziowie VAR nie powinni być aktywnymi sędziami boiskowymi? Nie wiem... Szczerze powiem, że arbiter VAR to bardzo ważna postać. Mamy już kilku takich sędziów tylko od VAR-u. Ja w poprzednim sezonie Primera División byłem głównym sędzią VAR jedynie z 5-6 razy, a mamy 38 kolejek. Inny aspekt jest taki, że UEFA czy FIFA wymagają, by sędziowie główni siadali też w systemie VAR, byśmy mogli to robić w ich rozgrywkach międzynarodowych. Wiem, że ludzie mówią, iż sędziowie chronią siebie i unikają interwencji, by nie obnażać kolegi, ale powiem wam szczerze: ja chcę, żeby kolega z VAR-u zawołał mnie do naprawienia błędu. Tak, czasami nie ma interwencji i to błąd, ale jest też mnóstwo sytuacji na styku, sytuacji szarych, w których protokół zabrania interwencji. Stąd cała ta polemika i my dlatego po meczach też pracujemy nad oceną wszystkich akcji.
– Brak goal-line technology i półautomatycznego spalonego w La Lidze? Staramy się pracować w jak najlepszy sposób, a odpowiednie organizacje powinny decydować, czy należy wprowadzić takie technologie. Te dwie rzeczy na pewno ułatwiają proces decyzyjny i przyśpieszają grę. Jesteśmy w pełni otwarci na obie technologie, które dobrze znamy z zagranicznych spotkań.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze