MARCA: PSG liczy na odejście Mbappé

Letnia opera mydlana ostatnich pięciu lat wydaje się dobiegać końca. Po tygodniach informacji, plotek, listów i licznych wiadomości od jednej strony do drugiej, jedna rzecz nie ulega wątpliwości: PSG nie chce pozostania swojej gwiazdy na zbliżający się sezon.

Paryżanie zajęli jasne stanowisko, które powtórzyli na wiele sposobów: „Chcemy tylko zawodników, którzy chcą pozostać w klubie”. Słowa te zostały poparte działaniami, takimi jak odsunięcie francuskiego napastnika od drużyny i nieuwzględnienie go w kadrze powołanej na tournée po Japonii. To wydarzenie oznaczało ustanowienie faz „przed” i „po” w negocjacjach i potwierdziło opcje, które dano Mbappé: przedłużenie kontraktu albo odejście.

Napływają pierwsze oferty
Ponieważ odnowienie umowy jest praktycznie wykluczone, paryscy włodarze rozważają tego lata jedynie sprzedaż, która pozostawiłaby w klubowej kasie pokaźną sumę gotówki. Dlatego też po raz pierwszy są otwarci na otrzymywanie ofert za zawodnika. Ofert, na które nie trzeba było długo czekać. Jak informowały różne źródła, w tym L'Équipe czy Fabrizio Romano, PSG otrzymało propozycję od saudyjskiego Al-Hilal, które byłoby skłonne zainwestować 300 milionów euro w sam transfer i 700 milionów euro w pensję piłkarza wypłacaną przez zaledwie jeden rok. Te horrendalne kwoty zostały jednak odrzucone przez 24-latka.

Urodzony w podparyskim Bondy gracz w wymowny sposób zażartował na Twitterze ze swoim przyjacielem Giannisem Antetokounmpo, koszykarzem Milwaukee Bucks, na temat swojej potencjalnej gry w Arabii Saudyjskiej. W międzyczasie wciąż trenuje w Paryżu z pozostałymi zawodnikami niechcianymi przez klub. Jego publiczne oświadczenia zawsze brzmiały tak samo i przekazywały intencję wypełnienia kontraktu i odejścia za darmo. W każdym razie panuje przekonanie, że Mbappé zgodziłby się tylko na odejście do Realu Madryt. I wie, że czas gra na jego korzyść, bo choć może być odsuwany od gry poprzez ostentacyjne sadzanie go na ławce lub nawet odsyłanie na trybuny, PSG nie może zmusić go do opuszczenia klubu.

PSG nie liczy na Mbappé i już szuka alternatyw
Mimo to Les Parisiens dali jasno do zrozumienia, że nie liczą na niego. Zresztą nie tylko to, bo planują ten sezon, biorąc jego odejście za pewnik. Klubowe kierownictwo uważa za oczywiste, że Mbappé odejdzie tego lata i rusza na rynek, żeby znaleźć zastępstwo dla kapitana reprezentacji Francji.

Pojawiło się już kilka konkretnych nazwisk, które mogłyby wylądować na Parc des Princes: Dušan Vlahović, Harry Kane czy Rasmus Højlund. Za tego ostatniego – według doniesień Marki – PSG zaoferowało Atalancie 50 milionów euro, a jeśli włoski klub nie przystanie na te warunki i zaakceptuje propozycję Manchesteru United, paryżanie będą szukać innej opcji.

Niezależnie od tego, który z nich zostanie sprowadzony (w przypadku, gdy będzie to tylko jeden z nich), klub dysponuje wystarczającymi środkami potrzebnymi do tego, by zrealizować te transfery bez konieczności wcześniejszej sprzedaży Mbappé. Tak więc, chociaż jego odejście jest uważane za oczywiste, a pieniądze są dostępne, nie jest to coś, co właściciele francuskiego klubu robią w nadmiernym pośpiechu, ponieważ mogą nadal poruszać się na rynku. W najbliższych dniach przekonamy się, jak postępują te operacje i ile rozdziałów zostanie jeszcze napisanych w „telenoweli Mbappé”.