Więcej niż udany debiut Bellinghama
Jeśli kiedyś młody piłkarz będzie chciał znaleźć sposób na to, jak opanować nerwy i tremę przed debiutem, powinien prześledzić 58 minut Jude'a Bellinghama z Milanem. Anglik pojawił się na boisku, by wskrzesić wymarłą w dzisiejszym futbolu pozycję i dokonał tego w więcej niż zadowalający sposób.
Fot. Getty Images
Były gracz Borussii wziął udział w 57 akcjach, wykonał 46 podań i mógł pochwalić się celnością na poziomie 87%. Dwa razy posyłał kluczowe długie piłki, zanotował siedem strat i raz faulował. – Bellingham spisał się dobrze, ma za sobą udany mecz. Drużyna musi przyzwyczaić się do jego jakości. Musimy przez cały sezon umieć czerpać korzyści z jego ciągu na bramkę – zapewniał po ostatnim gwizdku pierwszego ze sparingów Carlo Ancelotti. Mimo zaledwie 20 lat na karku Jude jest przyzwyczajony do noszenia na barkach dużej odpowiedzialności. Już jako 17-latek przewodził dużemu projektowi sportowemu w Dortmundzie. Na tym etapie kariery jest przygotowany na występy w elicie jak mało kto.
Ancelotti nie zawahał się powierzyć Bellinghamowi roli dyrygenta. Jude ma być punktem wyjścia, jeśli chodzi o organizację gry zespołu. – W systemie, jakiego użyliśmy dziś, on będzie naszą dziesiątką. Jeśli postawimy na 4-3-3, widzę go w środku pomocy bliżej prawej strony. Dla niego jednak lepsze jest pierwsze z tych rozwiązań, ponieważ wówczas znajduje się bliżej pola karnego. Wszystko zależy od schematu. Musimy jeszcze trochę poczekać, by dowiedzieć się, jak to będzie wyglądać w trakcie sezonu – zapewnia Carletto.
Bellingham w najlepszy sposób odzwierciedla ewolucję, jaką przeszła pozycja numer 10 w ostatnich latach. Trenerzy wymagają od swoich podopiecznych pokrywania o wiele większej przestrzeni na boisku, co zakłada o wiele większy wysiłek. Na tę chwilę wszystko wskazuje na to, że to ustawienie 4-4-2 ma przywrócić Real Madryt na szczyt europejskiej piłki. W potyczce z Milanem Anglik był bardzo aktywny i pokazywał w wielu momentach dużą intensywność. Był też bliski strzelenia gola dzięki inteligentnemu poruszaniu i jakości.
– To fantastyczny gracz. Jest dla nas niezwykle ważny, ponieważ mówimy o kompletnym piłkarzu, który prezentuje właściwy rytm i intensywność. Bardzo dobrze porusza się bez piłki i różni się od pozostałych środkowych pomocników, jakimi dysponujemy. Atakuje wolne przestrzenie i dodaje tej kadrze jeszcze więcej jakości – kontynuuje pochwały szkoleniowiec Los Blancos. W oczy rzucało się również doskonałe zrozumienie z Brahimem, który także pokazał kawał solidnej piłki.
Brytyjczyk był bliski zanotowania dwóch asyst, a jego umiejętności czynią z niego gracza jedynego w swoim rodzaju. Bellingham nie ma problemu z bieganiem od pola karnego do pola karnego. Dzięki swej jakości i wizji z niezwykłą łatwością przechodzi do ataku. W defensywie natomiast nie pozwala obrócić się rywalowi, nie boi się walki o górne piłki, a w pojedynkach jeden na jeden błyszczy inteligencją. To właśnie inteligencja z piłką przy nodze i bez niej najlepiej definiuje Jude'a.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze